Liwocz Brzyska: największy sukces w historii klubu
29.07.2021 07:19Wiadomości / Sport / Brzyska
Ta drużyna odniosła największy sukces w 53-letniej historii Liwocza Brzyska.
(fot. Paulina Barzyk)
Dla Liwocza Brzyska awans piłkarzy do klasy A jest wielkim wydarzeniem, największym sukcesem w 53-letniej historii klubu. Rywalizację w grupie VI klasy B wygrali w przekonywującym stylu. W całym sezonie 2020/21 przegrali tylko jeden mecz i jeden zremisowali z najgroźniejszym konkurentem Tajfunem Łubno Szlacheckie.
Po rundzie jesiennej Liwocz i Tajfun miały po 24 punkty. Drużyna z Łubna pokonała Liwocz 3-1, ale przegrała z GKS Team 17 Szebnie 0-2, co zapowiadało wielkie emocje na wiosnę. W Liwoczu trochę obawiano się rundy rewanżowej, bo w przerwie zimowej wypożyczyli swojego najlepszego strzelca Marcina Krajewskiego do IV-ligowych Czarnych Jasło. Utalentowany 17-latek zdobył 18 goli w 8 meczach na B-klasowych boiskach. Nie strzelił bramki tylko Tajfunowi. Ponadto w drużynie juniorów, gdzie grał po pół meczu, zdobył 24 bramki w klasie okręgowej. W drużynie seniorów zadebiutował w wieku 15 lat za zgodą rodziców i w covidowym sezonie w 11 meczach zdobył 15 goli. Jest powtarzalny, bo w debiucie w Czarnych zdobył 6 bramek w IV lidze oraz 18 w drużynie juniorów starszych w lidze podkarpackiej. - Musieliśmy przestawić zespół na inny styl. Nie graliśmy tylko na Marcina - zaznacza trener Liwocza Dawid Jakubiński, pracujący w klubie od 2016 roku. To kolejny sukces tego szkoleniowca w Liwoczu. Przed dwoma laty wprowadził drużynę juniorów do klasy okręgowej.
Rundę wiosenną rozpoczęli meczem o wszystko z Tajfunem Łubno, bo po zmianie terminarza i odwołaniu - ze względu na epidemię koronawirusa - dwóch pierwszych rewanżowych kolejek, akurat trzeci mecz w kalendarzu był pierwszym. Po zaciętym, wyrównanym pojedynku, zremisowali na swoim stadionie z Tajfunem. Objęli prowadzenie po kwadransie gry i strzale Konrada Czapli. Rywale wyrównali (Paweł Wilk) jeszcze w I połowie.
Najgroźniejszy rywal Liwocza dosyć niespodziewanie zaczął tracić punkty. Po remisie na Liwocz Arenie w Kłodawie, Tajfun przegrał w Warzycach i Brzezówce oraz zremisował na boisku w Kotani z Wrzosem Krempna w przedostatnim meczu sezonu. W tej samej kolejce Liwocz u siebie pokonał Dragon Nowy Glinik 2-0 i świętował awans. Na ostatni mecz sezonu do Makowisk pojechali już jako zwycięzcy. Tym samym zaliczyli serię 15 meczów z rzędu bez porażki (14 zwycięstw i remis). Wygrali rywalizację w grupie z 8-punktową przewagą nad Tajfunem i 12-punktową nad GKS Team 17 Szebnie.
Awans w pełni zasłużony i wywalczony w przekonywującym stylu, ale - jak mówią w klubie - wcale tak łatwo na wiosnę nie było. - Szczególnie w końcówce sezonu było ciężko. Wszyscy nastawiali się na lidera. W każdym meczu była walka - podkreśla wiceprezes Liwocza Wiesław Krajewski, ojciec dwóch zawodników Marcina (wypożyczonego nadal do Czarnych Jasło) i bramkarza Dominika Krajewskiego.
- Sezon zwieńczony sukcesem może wydawać się łatwym, bo przegraliśmy tylko jeden mecz i jeden zremisowaliśmy, ale wcale tak nie było. Zwłaszcza końcówka sezonu, gdy wszyscy chcieli z nami wygrać, szczególnie Dębowiec czy Warzyce. Były drużyny, które chciały nas strącić z pierwszego miejsca. Łubno też nie odpuszczało, tylko na koniec sezonu się potknęli. Liga z małą ilością zespołów ma to do siebie, że jest mało meczów i każde potknięcie ma poważne skutki punktowe, a straty trudno odrobić - podkreśla trener Dawid Jakubiński.
O awansie po cichu myśleli w klubie od kilku sezonów. Najbliżej byli w 2017/18, gdy zajęli 3. miejsce. W zakończonym po rundzie jesiennej covidowym sezonie 2019/20, uplasowali się na 5. miejscu. Wreszcie dopięli swego w minionych rozgrywkach. W 53-letniej historii klubu to największy sukces. Jeszcze nigdy Liwocz nie grał w klasie A. Tym większe powody do zadowolenia i satysfakcję ma prezes Józef Nocek, szefujący Gminnemu Ludowemu Klubowi Sportowemu Liwocz Brzyska od 4,5 roku. W styczniu 2021 r. został wybrany na drugą 4-letnią kadencję. - Cieszę się, że to za mojego prezesowania udało się awansować. Myśleliśmy o tym już wcześniej, ale zawsze - raz więcej, raz mniej - brakowało do końcowego sukcesu - zaznacza Józef Nocek. W piłkę nigdy nie grał, ale przed laty polubił całkowicie. Woził jako kierowca autobusu (pracuje zawodowo w jasielskiej MKS) drużyny na mecze i tak go piłka wciągnęła, że został działaczem klubowym. - Jestem na każdym meczu, może jeden, dwa sparingi nie widziałem, a tak wszystkie - uśmiecha się prezes.
Drużyna oparta jest na swoich chłopakach. W minionym sezonie sprowadzono trzech Kamila Samborskiego z LKS Czeluśnica, Konrada Czaplę z Orła Bieździedza i Janusza Kardasia z Dragona Nowy Glinik. Ten ostatni jest rok starszy od klubu, ale zaangażowania, wręcz profesjonalnego podejścia do swoich obowiązków mogłoby uczyć się i czerpać wzory wielu znacznie młodszych od 54-latka. - Wprowadzaliśmy młodzież. Nie licząc Marcina Krajewskiegio, który poszedł w zimie do Czarnych Jasło, na wiosnę grało dwóch juniorów Michał Madejczyk i Krystian Kobak - zaznacza Dawid Jakubiński. - Drużyna kadrowo i personalnie jest stabilna, zbytnio się nie zmienia, chociaż są wyjazdy za granicę i na studia. Teraz, w wakacje wypadło nam pięciu zawodników. Dwóch ma wrócić z zagranicy. Zobaczymy co będzie dalej. Nie jest to tylko nasz problem. Tak jest w większości drużyn - dodaje trener.
W minionym sezonie zdobyli spośród wszystkich drużyn najwięcej branek (68) i najmniej w lidze stracili (17). - Drużyna była zrównoważona, przewinęło się sporo zawodników, ale żadna z formacji nie dominowała ani też odstawała - zaznacza Dawid Jakubiński.
Klub swoją siedzibę ma w Gminnym Centrum Sportu i Rekreacji „Liwocz Arena” w Kłodawie, oddanym do użytku - staraniem wójta Gminy Brzyska Rafała Papciaka - w 2015 roku. Warunków mogą Liwoczowi pozazdrościć kluby z wyższych lig. Pełne zaplecze z przestrzennymi szatniami, pomieszczeniami magazynowymi, pokojem administracyjnym, pokojem dla sędziów. Wszystko utrzymane w należytym porządku, lśni czystością. Aż miło wejść. W tym samym czasie co budynek klubowy została wybudowana kryta trybuna z 98 krzesełkami. To wszystko dzięki zaangażowaniu ludzi z zarządu klubu, oddanych społeczników. Bardzo dużo robią sami. Zamontowali piłkochwyty, ławeczki. Prezes Józef Nocek z wiceprezesem Wiesławem Krajewskim ułożyli chodnik przed wejściem do budynku. Tak długo „suszyli” głowę wójtowi gminy Brzyska, aż wreszcie dopięli swego - w 2020 r. stadion został ogrodzony. Metalowe boksy dla zawodników rezerwowych chętnie wymieniliby na estetyczne z krzesełkami, wykonane z pleksy, ale nie stać ich, bo cena przewyższa możliwości klubowej kasy. W planach jest już budowa boiska treningowego, obok stadionu, gdzie znajdują się działki gminne. - Musimy mieć boisko treningowe, bo to nie wytrzyma obciążeń treningów i meczów trzech drużyn trampkarzy, juniorów i seniorów - podkreśla Józef Nocek. Podłoże głównej płyty (100 x 60 m) jest idealne na deszczowe dni, bo ma dobrą przepuszczalność, ale gdy przychodzą upały to trawa wysycha na żwirowym podkładzie.
Celem drużyny jest utrzymanie się w klasie A. - Chcielibyśmy, ale jak będzie, to się okaże. Boisko wszystko zweryfikuje. Zamierzamy się wzmocnić, bo wyższa liga, to i wyższe wymagania, a w nowym sezonie będzie kilka bardzo mocnych drużyn - nie kryje obaw prezes Liwocza. W przerwanym covidowym sezonie z grupy VI B klasy awansowały Wisłoka Niegłowice i Standart Święcany. Jak szybko awansowały, tak szybko spadły w 2020/21. Wisłoka była ostatnia, a Standart ukończył rozgrywki w klasie A na trzecim miejscu od końca. Dlatego też w Liwoczu są realistami. Trener celowo rozgrywa mecze sparingowe z mocniejszymi drużynami aby uświadomić zawodnikom jak się gra w wyższych ligach. Nawet tak wysoka przegrana jak 1-10 z Karpatami Krosno w III Memoriale Józefa Gajdy była pożyteczną lekcją.
- Przydałyby się jakieś wzmocnienia na klasę A, ale bardzo trudno pozyskać zawodników. W nagrodę będą grali ci co awansowali. Muszą się tylko przestawić na inną grę. Mówi się, że w pierwszym sezonie beniaminki w rundzie jesiennej grają z rozpędu i jakoś sobie radzą. Gorzej jest w rundami wiosennymi, a najtrudniejsze są drugie sezony. Patrząc na składy w klasie A, przypuszczam, że już ta jesień może być ciężka. Trzeba walczyć - podkreśla Dawid Jakubiński, który pisze ciekawy rozdział w historii Liwocza. Niegdyś znany sędzia piłkarski w IV lidze i klasie okręgowej, teraz realizuje się z powodzeniem jako trener.
1. miejsce, 18 meczów, 49 punktów, 16 zwycięstw, 1 remis, 1 porażka, bramki 68-17
I runda: 24 punkty, 8 zwycięstw, 0 remisów, 1 porażka, bramki 42 -10
II runda: 25 punktów, 8 zwycięstw, 1 remis, 0 porażek, bramki 26-7
Strzelcy goli: Marcin Krajewski 18 (18/-), Kamil Dziedzic 5 (3/2), Krystian Kobak 2 (2/0), Mariusz Szarek 1 (1/0), Karol Marcisz 2 (2/0), Mateusz Furman 2 (2/-), Klaudiusz Bielecki 7 (7/0), Karol Rakoczy 3 (3/-), Patryk Lesiak 4 (1/3), Szymon Marcisz 1 (1/0), Patryk Garduła 4 (2/2), Konrad Czapla 4 (0/4), Marcin Kozak 1 (0/1), Kamil Samborski 6 (-/6), Paweł Smagacki 3 (0/3), Kamil Niezgoda 1 (0/1), Michał Madejczyk 2 (0/2), Dominik Krajewski 1 (0/1), Artur Bober (LKS Warzyce, samobójcza).
Oni wywalczyli awans
Bramkarze: Rafał Gajda (1985), Dominik Krajewski (2000), Krystian Maguda (1997).
Obrońcy: Sławomir Bachórz (1997), Patryk Garduła (1991), Janusz Kardaś (1967), Krystian Kobak (2002), Marcin Kozak (1998), Tomasz Kozak (2000), Bartosz Madejczyk (2002), Michał Madejczyk (2002), Jakub Wołowiec (1999).
Pomocnicy: Klaudiusz Bielecki (1990), Damian Czapla (1995), Kamil Dziedzic (1999), Mateusz Furman (1991), Wiktor Furman (1999), Mateusz Jastrzębski (2004), Patryk Lesiak (1994), Damian Marcisz (1999), Karol Marcisz (1997), Szymon Marcisz (1998), Kamil Niezgoda (1998), Paweł Smagacki (1982), Mariusz Szarek (1998), Grzegorz Zięba (2001).
Napastnicy: Konrad Czapla (1992), Marcin Krajewski (2003), Karol Rakoczy (1997), Kamil Samborski (1990).
Trener: Dawid Jakubiński.
Zarząd klubu
Prezes: Józef Nocek
Wiceprezes: Wiesław Krajewski
Członek zarządu ds. księgowości: Agnieszka Mikoś
Członkowie zarządu: Karol Marcisz, Klaudiusz Bielecki, Krzysztof Gustek
Dragon Nowy Glinik - Liwocz Brzyska 0-3 (0-2): 0-1 Marcin Krajewski (27), 0-2 Kamil Dziedzic (29), 0-3 Krystian Kobak (55).
Liwocz Brzyska - Nowy Dwór Makowiska 7-1 (3-0): 1-0 Mariusz Szarek (9), 2-0 Karol Marcisz (26), 3-0 Marcin Krajewski (30), 4-0 Marcin Krajewski (50), 5-0 Marcin Krajewski (55), 6-0 Mateusz Furman (65), 7-0 Marcin Krajewski (80), 7-1 Grzegorz Rak (75).
Tajfun Łubno - Liwocz Brzyska 3-1 (2-0): 1-0 Damian Młocek (31), 2-0 Jakub Sajdak (45+1), 3-0 Damian Młocek (61), 3-1 Mateusz Furman (62).
Liwocz Brzyska - Wrzos Krempna 6-2 (2-0): 1-0 Klaudiusz Bielecki (33), 2-0 Marcin Krajewski (44), 2-1 Ireneusz Parzygnat (56), 3-1 Marcin Krajewski (60), 3-2 Grzegorz Białoń (70), 4-2 Karol Rakoczy (78), 5-2 Krystian Kobak (84), 6-2 Patryk Lesiak (88).
Jasiołka Hankówka-Brzyszczki - Liwocz Brzyska 1-4 (1-2): 0-1 Klaudiusz Bielecki (12), 0-2 Marcin Krajewski (15), 1-2 Andrzej Urban (27), 1-3 Marcin Krajewski (88), 1-4 Szymon Marcisz (89).
LKS Brzezówka - Liwocz Brzyska 0-5 (0-4): 0-1 Marcin Krajewski (5), 0-2 Kamil Dziedzic (8), 0-3 Marcin Krajewski (21), 0-4 Klaudiusz Bielecki (43), Patryk Garduła (74).
Liwocz Brzyska - Dębowczanka Dębowiec 7-0 (2-0): 1-0 Karol Rakoczy (36), 2-0 Marcin Krajewski (39), 3-0 Marcin Krajewski (53), 4-0 Marcin Krajewski (61), 5-0 Marcin Krajewski (69), 6-0 Karol Rakoczy (73), 7-0 Patryk Garduła (81).
LKS Warzyce - Liwocz Brzyska 1-2 (1-2): 0-1 Klaudiusz Bielecki (18), 0-2 Marcin Krajewski (24), 1-2 Jakub Falger (41)
Liwocz Brzyska - GKS Team 17 Szebnie 7-2 (4-2): 1-0 Klaudiusz Bielecki (10), 1-1 Marcin Wałtosz (11), 2-1 Marcin Krajewski (28), 3-1 Kamil Dziedzic (32), 3-2 Jarosław Gałuszka (33), 4-2 Marcin Krajewski (43), 5-2 Klaudiusz Bielecki (56), 6-2 Klaudiusz Bielecki (61), 7-2 Karol Marcisz (76).
Liwocz Brzyska - Tajfun Łubno Szlacheckie 1-1 (1-1): 1-0 Konrad Czapla (15), 1-1 Paweł Wilk (34).
Wrzos Krempna - Liwocz Brzyska 1-5 (0-2): 0-1 Patryk Lesiak (14), 0-2 Konrad Czapla (45), 0-3 Kamil Dziedzic (47), 0-4 Patryk Garduła (60), 1-4 Józef Zych (67), 1-5 Marcin Kozak (81).
Liwocz Brzyska - Jasiołka Hankówka-Brzyszczki 5-0 (2-0): 1-0 Patryk Garduła (8), 2-0 Kamil Samborski (35), 3-0 Konrad Czapla (50), 4-0 Paweł Smagacki (82), 5-0 Kamil Samborski (86).
Liwocz Brzyska - LKS Brzezówka 4-2 (2-0): 1-0 Kamil Niezgoda (29), 2-0 Paweł Smagacki (37), 2-1 Norbert Ruszel (50), 3-1 Paweł Smagacki (52), 4-1 Kamil Samborski (76), 4-2 Norbert Ruszel (86).
Dębowczanka Dębowiec - Liwocz Brzyska 0-1 (0-1): 0-1 Konrad Czapla (14).
Liwocz Brzyska - LKS Warzyce 2-1 (0-0): 1-0 Patryk Lesiak (67), 2-0 Artur Bober (73, samobójcza), 2-1 Rafał Mamroł (76).
GKS Team 17 Szebnie - Liwocz Brzyska 1-2 (1-0): 1-0 Marcin Wałtosz (25), 1-1 Michał Madejczyk (63), 1-2 Michał Madejczyk (85).
Liwocz Brzyska - Dragon Nowy Glinik 2-0 (2-0): 1-0 Kamil Samborski (4), 2-0 Kamil Samborski (12).
Nowy Dwór Makowiska - Liwocz Brzyska 1-4 (0-2): 0-1 Kamil Samborski (10), 0-2 Dominik Krajewski (40), 0-3 Patryk Lesiak (52), 0-4 Kamil Dziedzic (58), 1-4 Maciej Bakuta (77).
Miejsca Liwocza Brzyska w ostatnich dziesięciu sezonach
2011/12 - klasa C IV - 1. miejsce (awans)
2012/13 - klasa B III - 8. miejsce
2013/14 - klasa B III - 8. miejsce
2014/15 - klasa B III - 4. miejsce
2015/16 - klasa B III - 7. miejsce
2016/17 - klasa B III - 8. miejsce
2017/18 - klasa B VI - 3. miejsce
2018/19 - klasa B VI - 10. miejsce
2019/20 - klasa B VI - 5. miejsce
2020/21 - klasa B VI - 1. miejsce (awans do klasy A)
Rundę wiosenną rozpoczęli meczem o wszystko z Tajfunem Łubno, bo po zmianie terminarza i odwołaniu - ze względu na epidemię koronawirusa - dwóch pierwszych rewanżowych kolejek, akurat trzeci mecz w kalendarzu był pierwszym. Po zaciętym, wyrównanym pojedynku, zremisowali na swoim stadionie z Tajfunem. Objęli prowadzenie po kwadransie gry i strzale Konrada Czapli. Rywale wyrównali (Paweł Wilk) jeszcze w I połowie.
Najgroźniejszy rywal Liwocza dosyć niespodziewanie zaczął tracić punkty. Po remisie na Liwocz Arenie w Kłodawie, Tajfun przegrał w Warzycach i Brzezówce oraz zremisował na boisku w Kotani z Wrzosem Krempna w przedostatnim meczu sezonu. W tej samej kolejce Liwocz u siebie pokonał Dragon Nowy Glinik 2-0 i świętował awans. Na ostatni mecz sezonu do Makowisk pojechali już jako zwycięzcy. Tym samym zaliczyli serię 15 meczów z rzędu bez porażki (14 zwycięstw i remis). Wygrali rywalizację w grupie z 8-punktową przewagą nad Tajfunem i 12-punktową nad GKS Team 17 Szebnie.
Awans w pełni zasłużony i wywalczony w przekonywującym stylu, ale - jak mówią w klubie - wcale tak łatwo na wiosnę nie było. - Szczególnie w końcówce sezonu było ciężko. Wszyscy nastawiali się na lidera. W każdym meczu była walka - podkreśla wiceprezes Liwocza Wiesław Krajewski, ojciec dwóch zawodników Marcina (wypożyczonego nadal do Czarnych Jasło) i bramkarza Dominika Krajewskiego.
- Sezon zwieńczony sukcesem może wydawać się łatwym, bo przegraliśmy tylko jeden mecz i jeden zremisowaliśmy, ale wcale tak nie było. Zwłaszcza końcówka sezonu, gdy wszyscy chcieli z nami wygrać, szczególnie Dębowiec czy Warzyce. Były drużyny, które chciały nas strącić z pierwszego miejsca. Łubno też nie odpuszczało, tylko na koniec sezonu się potknęli. Liga z małą ilością zespołów ma to do siebie, że jest mało meczów i każde potknięcie ma poważne skutki punktowe, a straty trudno odrobić - podkreśla trener Dawid Jakubiński.
O awansie po cichu myśleli w klubie od kilku sezonów. Najbliżej byli w 2017/18, gdy zajęli 3. miejsce. W zakończonym po rundzie jesiennej covidowym sezonie 2019/20, uplasowali się na 5. miejscu. Wreszcie dopięli swego w minionych rozgrywkach. W 53-letniej historii klubu to największy sukces. Jeszcze nigdy Liwocz nie grał w klasie A. Tym większe powody do zadowolenia i satysfakcję ma prezes Józef Nocek, szefujący Gminnemu Ludowemu Klubowi Sportowemu Liwocz Brzyska od 4,5 roku. W styczniu 2021 r. został wybrany na drugą 4-letnią kadencję. - Cieszę się, że to za mojego prezesowania udało się awansować. Myśleliśmy o tym już wcześniej, ale zawsze - raz więcej, raz mniej - brakowało do końcowego sukcesu - zaznacza Józef Nocek. W piłkę nigdy nie grał, ale przed laty polubił całkowicie. Woził jako kierowca autobusu (pracuje zawodowo w jasielskiej MKS) drużyny na mecze i tak go piłka wciągnęła, że został działaczem klubowym. - Jestem na każdym meczu, może jeden, dwa sparingi nie widziałem, a tak wszystkie - uśmiecha się prezes.
Drużyna oparta jest na swoich chłopakach. W minionym sezonie sprowadzono trzech Kamila Samborskiego z LKS Czeluśnica, Konrada Czaplę z Orła Bieździedza i Janusza Kardasia z Dragona Nowy Glinik. Ten ostatni jest rok starszy od klubu, ale zaangażowania, wręcz profesjonalnego podejścia do swoich obowiązków mogłoby uczyć się i czerpać wzory wielu znacznie młodszych od 54-latka. - Wprowadzaliśmy młodzież. Nie licząc Marcina Krajewskiegio, który poszedł w zimie do Czarnych Jasło, na wiosnę grało dwóch juniorów Michał Madejczyk i Krystian Kobak - zaznacza Dawid Jakubiński. - Drużyna kadrowo i personalnie jest stabilna, zbytnio się nie zmienia, chociaż są wyjazdy za granicę i na studia. Teraz, w wakacje wypadło nam pięciu zawodników. Dwóch ma wrócić z zagranicy. Zobaczymy co będzie dalej. Nie jest to tylko nasz problem. Tak jest w większości drużyn - dodaje trener.
W minionym sezonie zdobyli spośród wszystkich drużyn najwięcej branek (68) i najmniej w lidze stracili (17). - Drużyna była zrównoważona, przewinęło się sporo zawodników, ale żadna z formacji nie dominowała ani też odstawała - zaznacza Dawid Jakubiński.
Klub swoją siedzibę ma w Gminnym Centrum Sportu i Rekreacji „Liwocz Arena” w Kłodawie, oddanym do użytku - staraniem wójta Gminy Brzyska Rafała Papciaka - w 2015 roku. Warunków mogą Liwoczowi pozazdrościć kluby z wyższych lig. Pełne zaplecze z przestrzennymi szatniami, pomieszczeniami magazynowymi, pokojem administracyjnym, pokojem dla sędziów. Wszystko utrzymane w należytym porządku, lśni czystością. Aż miło wejść. W tym samym czasie co budynek klubowy została wybudowana kryta trybuna z 98 krzesełkami. To wszystko dzięki zaangażowaniu ludzi z zarządu klubu, oddanych społeczników. Bardzo dużo robią sami. Zamontowali piłkochwyty, ławeczki. Prezes Józef Nocek z wiceprezesem Wiesławem Krajewskim ułożyli chodnik przed wejściem do budynku. Tak długo „suszyli” głowę wójtowi gminy Brzyska, aż wreszcie dopięli swego - w 2020 r. stadion został ogrodzony. Metalowe boksy dla zawodników rezerwowych chętnie wymieniliby na estetyczne z krzesełkami, wykonane z pleksy, ale nie stać ich, bo cena przewyższa możliwości klubowej kasy. W planach jest już budowa boiska treningowego, obok stadionu, gdzie znajdują się działki gminne. - Musimy mieć boisko treningowe, bo to nie wytrzyma obciążeń treningów i meczów trzech drużyn trampkarzy, juniorów i seniorów - podkreśla Józef Nocek. Podłoże głównej płyty (100 x 60 m) jest idealne na deszczowe dni, bo ma dobrą przepuszczalność, ale gdy przychodzą upały to trawa wysycha na żwirowym podkładzie.
Celem drużyny jest utrzymanie się w klasie A. - Chcielibyśmy, ale jak będzie, to się okaże. Boisko wszystko zweryfikuje. Zamierzamy się wzmocnić, bo wyższa liga, to i wyższe wymagania, a w nowym sezonie będzie kilka bardzo mocnych drużyn - nie kryje obaw prezes Liwocza. W przerwanym covidowym sezonie z grupy VI B klasy awansowały Wisłoka Niegłowice i Standart Święcany. Jak szybko awansowały, tak szybko spadły w 2020/21. Wisłoka była ostatnia, a Standart ukończył rozgrywki w klasie A na trzecim miejscu od końca. Dlatego też w Liwoczu są realistami. Trener celowo rozgrywa mecze sparingowe z mocniejszymi drużynami aby uświadomić zawodnikom jak się gra w wyższych ligach. Nawet tak wysoka przegrana jak 1-10 z Karpatami Krosno w III Memoriale Józefa Gajdy była pożyteczną lekcją.
- Przydałyby się jakieś wzmocnienia na klasę A, ale bardzo trudno pozyskać zawodników. W nagrodę będą grali ci co awansowali. Muszą się tylko przestawić na inną grę. Mówi się, że w pierwszym sezonie beniaminki w rundzie jesiennej grają z rozpędu i jakoś sobie radzą. Gorzej jest w rundami wiosennymi, a najtrudniejsze są drugie sezony. Patrząc na składy w klasie A, przypuszczam, że już ta jesień może być ciężka. Trzeba walczyć - podkreśla Dawid Jakubiński, który pisze ciekawy rozdział w historii Liwocza. Niegdyś znany sędzia piłkarski w IV lidze i klasie okręgowej, teraz realizuje się z powodzeniem jako trener.
Sezon 2020/21 Liwocza Brzyska w klasie B - grupa VI
1. miejsce, 18 meczów, 49 punktów, 16 zwycięstw, 1 remis, 1 porażka, bramki 68-17
I runda: 24 punkty, 8 zwycięstw, 0 remisów, 1 porażka, bramki 42 -10
II runda: 25 punktów, 8 zwycięstw, 1 remis, 0 porażek, bramki 26-7
Strzelcy goli: Marcin Krajewski 18 (18/-), Kamil Dziedzic 5 (3/2), Krystian Kobak 2 (2/0), Mariusz Szarek 1 (1/0), Karol Marcisz 2 (2/0), Mateusz Furman 2 (2/-), Klaudiusz Bielecki 7 (7/0), Karol Rakoczy 3 (3/-), Patryk Lesiak 4 (1/3), Szymon Marcisz 1 (1/0), Patryk Garduła 4 (2/2), Konrad Czapla 4 (0/4), Marcin Kozak 1 (0/1), Kamil Samborski 6 (-/6), Paweł Smagacki 3 (0/3), Kamil Niezgoda 1 (0/1), Michał Madejczyk 2 (0/2), Dominik Krajewski 1 (0/1), Artur Bober (LKS Warzyce, samobójcza).
Oni wywalczyli awans
Bramkarze: Rafał Gajda (1985), Dominik Krajewski (2000), Krystian Maguda (1997).
Obrońcy: Sławomir Bachórz (1997), Patryk Garduła (1991), Janusz Kardaś (1967), Krystian Kobak (2002), Marcin Kozak (1998), Tomasz Kozak (2000), Bartosz Madejczyk (2002), Michał Madejczyk (2002), Jakub Wołowiec (1999).
Pomocnicy: Klaudiusz Bielecki (1990), Damian Czapla (1995), Kamil Dziedzic (1999), Mateusz Furman (1991), Wiktor Furman (1999), Mateusz Jastrzębski (2004), Patryk Lesiak (1994), Damian Marcisz (1999), Karol Marcisz (1997), Szymon Marcisz (1998), Kamil Niezgoda (1998), Paweł Smagacki (1982), Mariusz Szarek (1998), Grzegorz Zięba (2001).
Napastnicy: Konrad Czapla (1992), Marcin Krajewski (2003), Karol Rakoczy (1997), Kamil Samborski (1990).
Trener: Dawid Jakubiński.
Zarząd klubu
Prezes: Józef Nocek
Wiceprezes: Wiesław Krajewski
Członek zarządu ds. księgowości: Agnieszka Mikoś
Członkowie zarządu: Karol Marcisz, Klaudiusz Bielecki, Krzysztof Gustek
Mecze w rundzie jesiennej:
Dragon Nowy Glinik - Liwocz Brzyska 0-3 (0-2): 0-1 Marcin Krajewski (27), 0-2 Kamil Dziedzic (29), 0-3 Krystian Kobak (55).
Liwocz Brzyska - Nowy Dwór Makowiska 7-1 (3-0): 1-0 Mariusz Szarek (9), 2-0 Karol Marcisz (26), 3-0 Marcin Krajewski (30), 4-0 Marcin Krajewski (50), 5-0 Marcin Krajewski (55), 6-0 Mateusz Furman (65), 7-0 Marcin Krajewski (80), 7-1 Grzegorz Rak (75).
Tajfun Łubno - Liwocz Brzyska 3-1 (2-0): 1-0 Damian Młocek (31), 2-0 Jakub Sajdak (45+1), 3-0 Damian Młocek (61), 3-1 Mateusz Furman (62).
Liwocz Brzyska - Wrzos Krempna 6-2 (2-0): 1-0 Klaudiusz Bielecki (33), 2-0 Marcin Krajewski (44), 2-1 Ireneusz Parzygnat (56), 3-1 Marcin Krajewski (60), 3-2 Grzegorz Białoń (70), 4-2 Karol Rakoczy (78), 5-2 Krystian Kobak (84), 6-2 Patryk Lesiak (88).
Jasiołka Hankówka-Brzyszczki - Liwocz Brzyska 1-4 (1-2): 0-1 Klaudiusz Bielecki (12), 0-2 Marcin Krajewski (15), 1-2 Andrzej Urban (27), 1-3 Marcin Krajewski (88), 1-4 Szymon Marcisz (89).
LKS Brzezówka - Liwocz Brzyska 0-5 (0-4): 0-1 Marcin Krajewski (5), 0-2 Kamil Dziedzic (8), 0-3 Marcin Krajewski (21), 0-4 Klaudiusz Bielecki (43), Patryk Garduła (74).
Liwocz Brzyska - Dębowczanka Dębowiec 7-0 (2-0): 1-0 Karol Rakoczy (36), 2-0 Marcin Krajewski (39), 3-0 Marcin Krajewski (53), 4-0 Marcin Krajewski (61), 5-0 Marcin Krajewski (69), 6-0 Karol Rakoczy (73), 7-0 Patryk Garduła (81).
LKS Warzyce - Liwocz Brzyska 1-2 (1-2): 0-1 Klaudiusz Bielecki (18), 0-2 Marcin Krajewski (24), 1-2 Jakub Falger (41)
Liwocz Brzyska - GKS Team 17 Szebnie 7-2 (4-2): 1-0 Klaudiusz Bielecki (10), 1-1 Marcin Wałtosz (11), 2-1 Marcin Krajewski (28), 3-1 Kamil Dziedzic (32), 3-2 Jarosław Gałuszka (33), 4-2 Marcin Krajewski (43), 5-2 Klaudiusz Bielecki (56), 6-2 Klaudiusz Bielecki (61), 7-2 Karol Marcisz (76).
Mecze w rundzie wiosennej:
Liwocz Brzyska - Tajfun Łubno Szlacheckie 1-1 (1-1): 1-0 Konrad Czapla (15), 1-1 Paweł Wilk (34).
Wrzos Krempna - Liwocz Brzyska 1-5 (0-2): 0-1 Patryk Lesiak (14), 0-2 Konrad Czapla (45), 0-3 Kamil Dziedzic (47), 0-4 Patryk Garduła (60), 1-4 Józef Zych (67), 1-5 Marcin Kozak (81).
Liwocz Brzyska - Jasiołka Hankówka-Brzyszczki 5-0 (2-0): 1-0 Patryk Garduła (8), 2-0 Kamil Samborski (35), 3-0 Konrad Czapla (50), 4-0 Paweł Smagacki (82), 5-0 Kamil Samborski (86).
Liwocz Brzyska - LKS Brzezówka 4-2 (2-0): 1-0 Kamil Niezgoda (29), 2-0 Paweł Smagacki (37), 2-1 Norbert Ruszel (50), 3-1 Paweł Smagacki (52), 4-1 Kamil Samborski (76), 4-2 Norbert Ruszel (86).
Dębowczanka Dębowiec - Liwocz Brzyska 0-1 (0-1): 0-1 Konrad Czapla (14).
Liwocz Brzyska - LKS Warzyce 2-1 (0-0): 1-0 Patryk Lesiak (67), 2-0 Artur Bober (73, samobójcza), 2-1 Rafał Mamroł (76).
GKS Team 17 Szebnie - Liwocz Brzyska 1-2 (1-0): 1-0 Marcin Wałtosz (25), 1-1 Michał Madejczyk (63), 1-2 Michał Madejczyk (85).
Liwocz Brzyska - Dragon Nowy Glinik 2-0 (2-0): 1-0 Kamil Samborski (4), 2-0 Kamil Samborski (12).
Nowy Dwór Makowiska - Liwocz Brzyska 1-4 (0-2): 0-1 Kamil Samborski (10), 0-2 Dominik Krajewski (40), 0-3 Patryk Lesiak (52), 0-4 Kamil Dziedzic (58), 1-4 Maciej Bakuta (77).
Miejsca Liwocza Brzyska w ostatnich dziesięciu sezonach
2011/12 - klasa C IV - 1. miejsce (awans)
2012/13 - klasa B III - 8. miejsce
2013/14 - klasa B III - 8. miejsce
2014/15 - klasa B III - 4. miejsce
2015/16 - klasa B III - 7. miejsce
2016/17 - klasa B III - 8. miejsce
2017/18 - klasa B VI - 3. miejsce
2018/19 - klasa B VI - 10. miejsce
2019/20 - klasa B VI - 5. miejsce
2020/21 - klasa B VI - 1. miejsce (awans do klasy A)
Autor: Bogdan Hućko, Tagi: GLKS Liwocz Brzyska
~RafGra
30-07-2021 08:43 17 13