Limity w sprzedaży paliw na stacjach ORLEN

PKN ORLEN informuje, że w pierwszym dniu konfliktu w Ukrainie sprzedaż paliw na stacjach ORLEN wzrosła o 300-400 proc. Było to spowodowane nieuzasadnioną obawą o dostęp do paliw oraz dezinformacją rozpowszechnianą dodatkowo w mediach społecznościowych.

- W ostatnim czasie popyt na paliwa znacząco obniżył się, ale nadal obserwujemy zwiększone o kilkadziesiąt procent zapotrzebowanie, dlatego chcielibyśmy podkreślić, że PKN ORLEN dysponuje wystarczającymi zasobami paliw w terminalach, a produkcja odbywa się na bieżąco - czytamy w komunikacie PKN ORLEN.

Sprzedaż na stacjach organizowana jest tak, aby każdy kierowca mógł zatankować samochód. Dlatego tymczasowo zmieniono zasady tankowania. Obecnie obowiązuje:

• 50 litrów - samochody osobowe,


• 100 litrów - samochody dostawcze do 3,5 t,


• 300 litrów - pojazdy rolnicze i pokrewne,


• 500 litrów - samochody ciężarowe i autobusy,


• bez limitów - m.in. karetki pogotowia, służby ratunkowe.

Jak zapewnia PKN ORLEN, jest to rozwiązanie czasowe. Będzie obowiązywać do momentu, aż sytuacja się unormuje. Ma to na celu udrożnienie sprzedaży i zapewnienie dostępu do paliwa każdemu kierowcy, który przyjedzie zatankować na stacje ORLEN. W ostatnim czasie zwiększone zostały limity dla pojazdów rolniczych i transportowych.

- Podkreślamy, że wszystkie procesy związane z logistyką, a wspierające dostawy paliw w Grupie ORLEN są zabezpieczone. Terminale i bazy magazynowe ORLENU również działają. Grupa jest dobrze przygotowana do obecnej sytuacji, dostępność paliwa na jej stacjach jest w pełni zapewniona. Cały czas monitorujemy sytuację - napisano w komunikacie.