Zaszczepić szacunek do Wisły
01.10.2022 00:04Kultura i rozrywka / Jasło - miasto
(fot. Miejska Biblioteka Publiczna w Jaśle)
27 września XVI Jasielski Festiwal Literacki w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle rozpoczął się spotkaniem z poetką Małgorzatą Lebdą i dziennikarzem Dominikiem Szczepańskim.
Główną osią rozmowy była Wisła, zaniepokojenie i troska o jej przyszłość w kontekście zanieczyszczeń, planów ingerencji w jej zachowany w części naturalny bieg, ale też zmian klimatycznych i przyrodniczych, których obecnie doświadczamy.
Dominik Szczepański, z którym połączyliśmy się online, powiedział, że na początku był bardzo sceptyczny co do projektu przejścia wzdłuż Wisły. Okazało się jednak, że wyprawa Mateusza Waligóry, od źródła do ujścia rzeki, wzbudziła duże zainteresowanie, a napisana wspólnie z nim książka stała się katalizatorem zmian w ich życiu.
- Wisła dała mi nową perspektywę patrzenia na to co dzieje się z rzekami, klimatem, i w ogóle z przyrodą. Nie trzeba jechać daleko, żeby zauważyć te niepokojące zmiany - dodał.
Dla Małgorzaty Lebdy przebiegnięcie 1113 km wynikało z potrzeby doświadczenia obecności rzeki, odkrywania i inspiracji, ale też było wyrazem niezgody na to, jak traktujemy i zawłaszczamy naturę. Bezpośrednim impulsem do podjęcia tego przedsięwzięcia stała się informacja o planach budowy drogi wodnej E40, która miałaby połączyć Bałtyk z Morzem Czarnym.
Autorzy zgodnie stwierdzili, że konsekwencje tej budowy dla Wisły będą katastrofalne i zniszczą naturalną bioróżnorodność rzeki.
Goście spotkania podkreślili, jak ważne i niezwykle interesujące były momenty spotkań i rozmów z ludźmi, którzy zechcieli się podzielić swoimi historiami: ze szkutnikami, poszukiwaczami skarbów, ekologami, z ludźmi mieszkającymi od pokoleń nad brzegami Wisły.
- Byłam w najlepszym miejscu, w jakim mogłam być. Wszyscy napotkani przeze mnie ludzie są wobec tej rzeki pełni miłości i czułości, wiedzą o niej najwięcej - uzupełniła M. Lebda.
Na spotkaniu nie zabrakło też poezji M. Lebdy. Dotąd była mocno osadzona w lokalności, bazująca na relacjach rodzinnych, mówiąca o organiczności świata, o wsi, ziemi i zwierzętach ("Granica lasu", "Matecznik", "Sny uckermӓrkerów" i "Sprawy ziemi"). Tym razem, w najnowszym tomiku "Mer de Glace" wiersze charakteryzuje ruch - tworząc jedność ciała, świadomości i języka. Wykorzystując język poetycki ukazuje człowieka jako integralną część natury, pozwala dostrzec relacyjność istnienia. Na zbiór składają się minimalistyczne wiersze-obrazy i numerowane sekwencje "Z ciała" oraz "Pory Miejsc". Na uwagę zasługuje śnieżnobiała okładka książki, z wytłoczonymi falującymi liniami, które rozciągają się jak pęknięcia, wyżłobienia - imitując ślady działalności człowieka niszczącego lodową strukturę, a papier perłowy na wyklejkach przypomina wiązki światła przebijające się przez zastygnięty masyw.
Poetkę ukształtowała beskidzka wieś i praca na roli. Inspiracji poszukuje w przyrodzie, krajobrazie, muzyce i dźwiękach dzieciństwa i krajobrazu. To w jaki sposób pisze i żyje wynika z tego, gdzie są jej korzenie.
Tego samego dnia w godzinach porannych Dominik Szczepański, łącząc się przez platformę Zoom, spotkał się z młodzieżą z jasielskich szkół licealnych. Dziennikarz opowiadał o książce "Szlak Wisły. 1200 km pieszej przygody", napisaną wspólnie z Mateuszem Waligórą, z pięknymi fotografiami Aliny Kondrat, która jest relacją z wyprawy wzdłuż najdłuższej polskiej rzeki. Mówił też o trudnej, ale niezwykle zajmującej pracy dziennikarza śledczego.
- Wisła jest piękna. Marsz wzdłuż rzeki pozwolił nam pokazać, co się dzieje nie tylko z Wisłą, ale też z całą przyrodą - podkreślił Dominik Szczepański.
Jest przekonany, że pytania o Wisłę są kluczowe dla człowieka i jego egzystencji, bo jest to rzeka najważniejsza dla Polski. Kiedyś była ważną drogą transportu, była zarybiona, pływały w niej m.in. jesiotry, łososie, pstrągi. Alarmujący jest fakt, że jej poziom wody drastycznie się obniżył, kryzys klimatyczny sieje spustoszenie, a coraz częstsze i dłuższe susze są zagrożeniem dla fauny i flory, nie mówiąc o zanieczyszczeniach i rabunkowej działalności człowieka. Książka jest ostrzeżeniem, aby nie bagatelizować spraw rzecznych. Ekośledztwo służy walce nie tylko o lepszy świat i jakość życia, ale też zmienianiu naszej świadomości i pogłębianiu wiedzy na temat ekologii.
- Mamy narzędzia ku temu, żeby przyglądać się i działać na rzecz tego dobra, jakim jest przyroda. Korzystajmy z nich! - powiedział na zakończenie Dominik Szczepański.
Obydwa spotkania poprowadziła Dorota Woźnica, dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaśle.
To, że patrzenie jest sztuką, odkryła młodzież na warsztatach poetyckich "Punctum obrazu, punctum wiersza", które 28 września 2022 roku poprowadziła dr Małgorzata Lebda. Czujność i uważność patrzenia, szczegóły, które z pozoru nie są ważne, kontekst literacki i malarski wydobycie z dzieła ukrytych sensów - to istota kreatywnego pisania. Do analizy swobodnych interpretacji posłużyły fotografie m.in. Sebastião Salgado i Johna Stanmeyera. Uczestnicy dowiedzieli się, jak patrzeć, aby stworzyć nową jakość wiersza w kontekście teorii Rolanda Barthes’a studium i punctum, które służyło badaczowi do interpretacji i opisu materiałów wizualnych. Poetka zachęcała młodzież do czytania literatury, aby stworzyć swój własny, indywidualny styl i język. Sama przyznaje, że gdyby nie twórczość Tadeusza Nowaka nigdy nie zostałaby poetką.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Dominik Szczepański, z którym połączyliśmy się online, powiedział, że na początku był bardzo sceptyczny co do projektu przejścia wzdłuż Wisły. Okazało się jednak, że wyprawa Mateusza Waligóry, od źródła do ujścia rzeki, wzbudziła duże zainteresowanie, a napisana wspólnie z nim książka stała się katalizatorem zmian w ich życiu.
- Wisła dała mi nową perspektywę patrzenia na to co dzieje się z rzekami, klimatem, i w ogóle z przyrodą. Nie trzeba jechać daleko, żeby zauważyć te niepokojące zmiany - dodał.
Dla Małgorzaty Lebdy przebiegnięcie 1113 km wynikało z potrzeby doświadczenia obecności rzeki, odkrywania i inspiracji, ale też było wyrazem niezgody na to, jak traktujemy i zawłaszczamy naturę. Bezpośrednim impulsem do podjęcia tego przedsięwzięcia stała się informacja o planach budowy drogi wodnej E40, która miałaby połączyć Bałtyk z Morzem Czarnym.
Autorzy zgodnie stwierdzili, że konsekwencje tej budowy dla Wisły będą katastrofalne i zniszczą naturalną bioróżnorodność rzeki.
Goście spotkania podkreślili, jak ważne i niezwykle interesujące były momenty spotkań i rozmów z ludźmi, którzy zechcieli się podzielić swoimi historiami: ze szkutnikami, poszukiwaczami skarbów, ekologami, z ludźmi mieszkającymi od pokoleń nad brzegami Wisły.
- Byłam w najlepszym miejscu, w jakim mogłam być. Wszyscy napotkani przeze mnie ludzie są wobec tej rzeki pełni miłości i czułości, wiedzą o niej najwięcej - uzupełniła M. Lebda.
Na spotkaniu nie zabrakło też poezji M. Lebdy. Dotąd była mocno osadzona w lokalności, bazująca na relacjach rodzinnych, mówiąca o organiczności świata, o wsi, ziemi i zwierzętach ("Granica lasu", "Matecznik", "Sny uckermӓrkerów" i "Sprawy ziemi"). Tym razem, w najnowszym tomiku "Mer de Glace" wiersze charakteryzuje ruch - tworząc jedność ciała, świadomości i języka. Wykorzystując język poetycki ukazuje człowieka jako integralną część natury, pozwala dostrzec relacyjność istnienia. Na zbiór składają się minimalistyczne wiersze-obrazy i numerowane sekwencje "Z ciała" oraz "Pory Miejsc". Na uwagę zasługuje śnieżnobiała okładka książki, z wytłoczonymi falującymi liniami, które rozciągają się jak pęknięcia, wyżłobienia - imitując ślady działalności człowieka niszczącego lodową strukturę, a papier perłowy na wyklejkach przypomina wiązki światła przebijające się przez zastygnięty masyw.
Poetkę ukształtowała beskidzka wieś i praca na roli. Inspiracji poszukuje w przyrodzie, krajobrazie, muzyce i dźwiękach dzieciństwa i krajobrazu. To w jaki sposób pisze i żyje wynika z tego, gdzie są jej korzenie.
Tego samego dnia w godzinach porannych Dominik Szczepański, łącząc się przez platformę Zoom, spotkał się z młodzieżą z jasielskich szkół licealnych. Dziennikarz opowiadał o książce "Szlak Wisły. 1200 km pieszej przygody", napisaną wspólnie z Mateuszem Waligórą, z pięknymi fotografiami Aliny Kondrat, która jest relacją z wyprawy wzdłuż najdłuższej polskiej rzeki. Mówił też o trudnej, ale niezwykle zajmującej pracy dziennikarza śledczego.
- Wisła jest piękna. Marsz wzdłuż rzeki pozwolił nam pokazać, co się dzieje nie tylko z Wisłą, ale też z całą przyrodą - podkreślił Dominik Szczepański.
Jest przekonany, że pytania o Wisłę są kluczowe dla człowieka i jego egzystencji, bo jest to rzeka najważniejsza dla Polski. Kiedyś była ważną drogą transportu, była zarybiona, pływały w niej m.in. jesiotry, łososie, pstrągi. Alarmujący jest fakt, że jej poziom wody drastycznie się obniżył, kryzys klimatyczny sieje spustoszenie, a coraz częstsze i dłuższe susze są zagrożeniem dla fauny i flory, nie mówiąc o zanieczyszczeniach i rabunkowej działalności człowieka. Książka jest ostrzeżeniem, aby nie bagatelizować spraw rzecznych. Ekośledztwo służy walce nie tylko o lepszy świat i jakość życia, ale też zmienianiu naszej świadomości i pogłębianiu wiedzy na temat ekologii.
- Mamy narzędzia ku temu, żeby przyglądać się i działać na rzecz tego dobra, jakim jest przyroda. Korzystajmy z nich! - powiedział na zakończenie Dominik Szczepański.
Obydwa spotkania poprowadziła Dorota Woźnica, dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaśle.
To, że patrzenie jest sztuką, odkryła młodzież na warsztatach poetyckich "Punctum obrazu, punctum wiersza", które 28 września 2022 roku poprowadziła dr Małgorzata Lebda. Czujność i uważność patrzenia, szczegóły, które z pozoru nie są ważne, kontekst literacki i malarski wydobycie z dzieła ukrytych sensów - to istota kreatywnego pisania. Do analizy swobodnych interpretacji posłużyły fotografie m.in. Sebastião Salgado i Johna Stanmeyera. Uczestnicy dowiedzieli się, jak patrzeć, aby stworzyć nową jakość wiersza w kontekście teorii Rolanda Barthes’a studium i punctum, które służyło badaczowi do interpretacji i opisu materiałów wizualnych. Poetka zachęcała młodzież do czytania literatury, aby stworzyć swój własny, indywidualny styl i język. Sama przyznaje, że gdyby nie twórczość Tadeusza Nowaka nigdy nie zostałaby poetką.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Źródło: Miejska Biblioteka Publiczna w Jaśle
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!