2,5 promila alkoholu w organizmie miał kierujący subaru, który omal nie potracił rowerzysty w miejscowości Bajdy. Chwilę wcześniej, pijany 68-latek wjechał na pobocze i uszkodził przydrożny słup.
Wczoraj około godz. 16, dyżurny krośnieńskiej komendy otrzymał informację, że w miejscowości Bajdy doszło do zdarzenia drogowego z udziałem prawdopodobnie nietrzeźwego kierowcy. Z treści zgłoszenia wynikało, że kierujący subaru nie udzielił pierwszeństwa przejazdu rowerzyście, w wyniku czego omal nie doszło do potrącenia cyklisty.

- Pracujący na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że kierujący subaru wjeżdżając na skrzyżowanie, stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na pobocze i uszkodził przydrożny słup. Następnie kierujący zawrócił i po zebraniu z jezdni pozostałości elementów pojazdu, odjechał. W zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń - informuje podkomisarz Paweł Buczyński z KMP w Krośnie.

Kierującym subaru okazał się 68-letni mieszkaniec gm. Wojaszówka. - Badanie stanu trzeźwości wykazało około 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie - dodaje podkom. Paweł Buczyński

Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności tego zdarzenia.





Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jaslo365.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.