Pożegnanie wakacji i Finał Filipkowej Sztafety
28.08.2024 13:23Podkarpacie
(fot. GOK w Jedliczu)
Dobra muzyka, energia, zabawa, radość towarzyszyły imprezie, która odbyła się na zakończenie wakacji w Jedliczu i połączona była ze szlachetną inicjatywą jaką był Finał Filipkowej Sztafety.
W niedzielne popołudnie (25 sierpnia) na plac targowym "Mój Rynek" w Jedliczu odbyło się "Pożegnanie Wakacji" połączone z Finałem Filipkowej sztafety.
Na najmłodszych jak i nieco starszych uczestników imprezy czekały liczne atrakcje m.in.: loteria fantowa, licytacje, domowe wypieki, które przygotowały Panie z Kół Gospodyń Wiejskich, malowanie twarzy i warkoczyki, duża maskotka, jazda quadami, dmuchane zjeżdżalnie czy piana party. Swoje obrazy, pełne wyrazistych barw wystawiła Kornelia Gerlach, a o dawkę humoru w swoich rysunkach zadbał Janusz Kubit.
Na scenie zaprezentowały się lokalne grupy muzyczne: żywiołowe dziewczyny z zespołu wokalnego Indygo, utalentowany wirtuoz gitary elektrycznej Jan Kowalski, hard rockowy zespół The Lane oraz grupa Seta, która zagrała kawałki rocka oraz bluesa.
Ok. 22.00 sceną zawładną zespół TerazMy, który porwał do zabawy licznie zgromadzoną publiczność. Zespół z Limanowej tworzą młodzi, energiczni i pełni kreatywności muzycy, którzy prezentują połączenie muzyki góralskiej i biesiadnej z nowoczesnym brzmieniem popowo-rockowym.
Nie zabrakło znanych i lubianych utworów na góralską nutę oraz własnych kompozycji zespołu takich jak: "Winko piję", "Tańcz, tańcz" i oczywiście hitu "Takiego Janicka". Imprezę zakończyła dyskoteka pod gwiazdami.
Pożegnanie lata miało jeszcze jedną odsłonę podsumowanie Finału Filipkowej Sztafety. To właśnie dla trzyletniego Filipka z Żarnowca Mariusz Wodziński przeszedł 1 000 km szlakiem górskim, a ksiądz Paweł Nowak przejechał rowerem szosowym Polskę dookoła, przejeżdżając jak najbliżej granic naszego kraju i pokonując dystans 3 700 km.
Na najmłodszych jak i nieco starszych uczestników imprezy czekały liczne atrakcje m.in.: loteria fantowa, licytacje, domowe wypieki, które przygotowały Panie z Kół Gospodyń Wiejskich, malowanie twarzy i warkoczyki, duża maskotka, jazda quadami, dmuchane zjeżdżalnie czy piana party. Swoje obrazy, pełne wyrazistych barw wystawiła Kornelia Gerlach, a o dawkę humoru w swoich rysunkach zadbał Janusz Kubit.
Na scenie zaprezentowały się lokalne grupy muzyczne: żywiołowe dziewczyny z zespołu wokalnego Indygo, utalentowany wirtuoz gitary elektrycznej Jan Kowalski, hard rockowy zespół The Lane oraz grupa Seta, która zagrała kawałki rocka oraz bluesa.
Ok. 22.00 sceną zawładną zespół TerazMy, który porwał do zabawy licznie zgromadzoną publiczność. Zespół z Limanowej tworzą młodzi, energiczni i pełni kreatywności muzycy, którzy prezentują połączenie muzyki góralskiej i biesiadnej z nowoczesnym brzmieniem popowo-rockowym.
Nie zabrakło znanych i lubianych utworów na góralską nutę oraz własnych kompozycji zespołu takich jak: "Winko piję", "Tańcz, tańcz" i oczywiście hitu "Takiego Janicka". Imprezę zakończyła dyskoteka pod gwiazdami.
Pożegnanie lata miało jeszcze jedną odsłonę podsumowanie Finału Filipkowej Sztafety. To właśnie dla trzyletniego Filipka z Żarnowca Mariusz Wodziński przeszedł 1 000 km szlakiem górskim, a ksiądz Paweł Nowak przejechał rowerem szosowym Polskę dookoła, przejeżdżając jak najbliżej granic naszego kraju i pokonując dystans 3 700 km.
Źródło: GOK w Jedliczu
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!