Zarzuty dla myśliwego podejrzanego o uśmiercenie wilka
31.08.2024 10:46Podkarpacie
Prokuratura Okręgowa w Krośnie postawiła zarzuty myśliwemu podejrzanemu o zabicie chronionego wilka podczas polowania w listopadzie ubiegłego roku. Wojciech N. jest oskarżony o uśmiercenie zwierzęcia prawnie chronionego i spowodowanie zniszczeń w przyrodzie w znacznych rozmiarach.
Według komunikatu rzeczniczki Prokuratury Okręgowej w Krośnie, Marty Kolendowskiej-Matejczuk, zarzuty zostały przedstawione 23 sierpnia. Dotyczą one zdarzenia, które miało miejsce 19 listopada 2023 roku w miejscowości Ropianka.
Wobec podejrzanego zastosowano środki zapobiegawcze, w tym poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł, dozór policji, zakaz kontaktowania się z myśliwymi i osobami zrzeszonymi w Kole Łowieckim, zakaz uczestnictwa w polowaniach oraz zakaz opuszczania kraju.
Wojciech N. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.
O zabitym wilku policję poinformował pracownik Magurskiego Parku Narodowego Zenon Wojtas. Według informacji TVN24, sprawą zajmuje się również Polski Związek Łowiecki. Bartosz Bialik z zarządu krośnieńskiego okręgu PZŁ poinformował TVN24, że związek czeka na ustalenia policji i prokuratury.
Prokuratura Okręgowa w Krośnie zapewnia, że śledztwo jest w toku, ale ze względu na jego dobro, dalsze szczegółowe informacje na obecnym etapie nie są udzielane.
Wobec podejrzanego zastosowano środki zapobiegawcze, w tym poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł, dozór policji, zakaz kontaktowania się z myśliwymi i osobami zrzeszonymi w Kole Łowieckim, zakaz uczestnictwa w polowaniach oraz zakaz opuszczania kraju.
Wojciech N. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.
O zabitym wilku policję poinformował pracownik Magurskiego Parku Narodowego Zenon Wojtas. Według informacji TVN24, sprawą zajmuje się również Polski Związek Łowiecki. Bartosz Bialik z zarządu krośnieńskiego okręgu PZŁ poinformował TVN24, że związek czeka na ustalenia policji i prokuratury.
Prokuratura Okręgowa w Krośnie zapewnia, że śledztwo jest w toku, ale ze względu na jego dobro, dalsze szczegółowe informacje na obecnym etapie nie są udzielane.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!