Z leśnikiem po iwonickim lesie
03.07.2021 13:09Wiadomości / Podkarpacie / Turystyka / Jasło - miasto
Michał Firlej z Nadleśnictwa Dukla opowiada o hodowli jodły.
(fot. Edward Marszałek)
"Spacer z leśnikiem" to inicjatywa Nadleśnictwa Dukla skierowana do kuracjuszy wypoczywających w Iwoniczu-Zdroju. W czwartek, 1 lipca, odbyła się pierwsza taka wędrówka przez las.
Jak informuje Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, leśnicy poprowadzili swych gości słynną ścieżką do źródła „Bełkotka”. Najwytrwalsi dotarli do szczytu góry Przedziwnej. W trakcie przejścia była okazja do przypomnienia historii iwonickiego lasu i jego funkcji uzdrowiskowej, jak również pokazania różnych aspektów hodowli lasu. Nie lada atrakcją okazało się dojście do 10-pniowej lipy skrytej w leśnym gąszczu. Ci, którzy zdecydowali się na ten wariant trasy nie żałowali.
- Jeżdżę do Iwonicza-Zdroju od 20 lat, ale dopiero przejście przez las z ludźmi, znającymi jego tajemnice pozwoliło mi inaczej spojrzeć na detale, które zwykłemu spacerowiczowi zupełnie umykają. Na pewno wezmę udział w kolejnym takim przejściu, choćby nawet tą samą trasą – zapewniała jedna z uczestniczek spaceru pochodząca z Mazowsza.
- Pozytywne zaskoczyło mnie wielkie zainteresowanie leśnymi ciekawostkami; opowiadania o narodzinach buka czy niuansach ekologii jodły okazały się dla uczestników wielką rewelacją – mówi Piotr Miśkowiec, inżynier nadzoru z Nadleśnictwa Dukla, jeden z prowadzących spacer.
Spotkania będą kontynuowane w kolejne wakacyjne czwartki, zbiórka przy tężniach w drodze do „Bełkotki” o godz. 14.
Las iwonicki ma bogatą historię
W przeszłości traktowany był jako źródło szybkiego zysku. To z iwonickich jodeł zbudowano całą infrastrukturę uzdrowiskową. Zdarzało się w okresie kryzysu w latach 1929-31, że drewnem wypłacano pobory pracowników zakładu zdrojowego. Doszczętnie wycięto wówczas kompleksy leśne Insbach i Grabiny. Powstałe w drzewostanie luki sprawiały, że przybywało coraz więcej wiatrołomów i wywrotów. Ich ofiarą padała zazwyczaj jodła. Od początku lat 20. poprzedniego stulecia obserwuje się już ekspansję buka i ustępowanie jodły.
Wielkie szkody poczynił huragan w 1931 roku, kiedy to powalony został drzewostan na stokach Glorietty i Borowinowej Góry. W roku 1933 nieprzemyślaną wycinką zdewastowano kilka hektarów lasu na zboczach Winiarskiej Góry.
Do pogorszenia się kondycji lasu iwonickiego przyczyniły się prowadzone tu od 1888 roku poszukiwania i eksploatacja złóż ropy naftowej. Istniejące przed II wojną 60 otworów wiertniczych nie tylko „dziurawiło” las. Drogi dojazdowe, linie transmisyjne i energetyczne, liczne odciągi linowe mocowane do drzew dopełniały degradacji. Przez długie lata również zanieczyszczenia przemysłowe negatywnie oddziaływały na jodłę, która jako gatunek wrażliwy została niemal wyparta z tych okolic.
Po II wojnie światowej lasy wokół uzdrowiska przeszły na własność Skarbu Państwa. W roku 1974 wyodrębniono z kompleksu leśnego powierzchnię 235 ha jako tzw. Park Zdrojowy. Opracowano dlań specjalny plan zagospodarowania, który zakładał jedynie usuwanie drzew martwych. Niestety, brak cięć hodowlanych doprowadził w ciągu kilkudziesięciu lat do zubożenia środowiska leśnego i mocnego „zabuczenia” drzewostanu.
Plan urządzenia lasu dla Nadleśnictwa Dukla zarządzającego terenem parku zdrojowego przewiduje podział na strefy o zróżnicowanym przeznaczeniu. Stąd w bezpośredniej bliskości uzdrowiska dokonywane są coroczne przeglądy tras spacerowych pod kątem bezpieczeństwa. Często wskazują one na konieczność ścinania drzew zagrażających upadkiem. W tzw. strefie A obejmującej 87 ha lasów okalających uzdrowisko zakazany jest wyrąb drzew z wyjątkiem cięć pielęgnacyjnych. Natomiast w strefie B (około 235 ha) poza samym parkiem prowadzone są cięcia hodowlane nakierowane na wspieranie naturalnych odnowień jodły.
- Jeżdżę do Iwonicza-Zdroju od 20 lat, ale dopiero przejście przez las z ludźmi, znającymi jego tajemnice pozwoliło mi inaczej spojrzeć na detale, które zwykłemu spacerowiczowi zupełnie umykają. Na pewno wezmę udział w kolejnym takim przejściu, choćby nawet tą samą trasą – zapewniała jedna z uczestniczek spaceru pochodząca z Mazowsza.
- Pozytywne zaskoczyło mnie wielkie zainteresowanie leśnymi ciekawostkami; opowiadania o narodzinach buka czy niuansach ekologii jodły okazały się dla uczestników wielką rewelacją – mówi Piotr Miśkowiec, inżynier nadzoru z Nadleśnictwa Dukla, jeden z prowadzących spacer.
Spotkania będą kontynuowane w kolejne wakacyjne czwartki, zbiórka przy tężniach w drodze do „Bełkotki” o godz. 14.
Las iwonicki ma bogatą historię
W przeszłości traktowany był jako źródło szybkiego zysku. To z iwonickich jodeł zbudowano całą infrastrukturę uzdrowiskową. Zdarzało się w okresie kryzysu w latach 1929-31, że drewnem wypłacano pobory pracowników zakładu zdrojowego. Doszczętnie wycięto wówczas kompleksy leśne Insbach i Grabiny. Powstałe w drzewostanie luki sprawiały, że przybywało coraz więcej wiatrołomów i wywrotów. Ich ofiarą padała zazwyczaj jodła. Od początku lat 20. poprzedniego stulecia obserwuje się już ekspansję buka i ustępowanie jodły.
Wielkie szkody poczynił huragan w 1931 roku, kiedy to powalony został drzewostan na stokach Glorietty i Borowinowej Góry. W roku 1933 nieprzemyślaną wycinką zdewastowano kilka hektarów lasu na zboczach Winiarskiej Góry.
Do pogorszenia się kondycji lasu iwonickiego przyczyniły się prowadzone tu od 1888 roku poszukiwania i eksploatacja złóż ropy naftowej. Istniejące przed II wojną 60 otworów wiertniczych nie tylko „dziurawiło” las. Drogi dojazdowe, linie transmisyjne i energetyczne, liczne odciągi linowe mocowane do drzew dopełniały degradacji. Przez długie lata również zanieczyszczenia przemysłowe negatywnie oddziaływały na jodłę, która jako gatunek wrażliwy została niemal wyparta z tych okolic.
Po II wojnie światowej lasy wokół uzdrowiska przeszły na własność Skarbu Państwa. W roku 1974 wyodrębniono z kompleksu leśnego powierzchnię 235 ha jako tzw. Park Zdrojowy. Opracowano dlań specjalny plan zagospodarowania, który zakładał jedynie usuwanie drzew martwych. Niestety, brak cięć hodowlanych doprowadził w ciągu kilkudziesięciu lat do zubożenia środowiska leśnego i mocnego „zabuczenia” drzewostanu.
Plan urządzenia lasu dla Nadleśnictwa Dukla zarządzającego terenem parku zdrojowego przewiduje podział na strefy o zróżnicowanym przeznaczeniu. Stąd w bezpośredniej bliskości uzdrowiska dokonywane są coroczne przeglądy tras spacerowych pod kątem bezpieczeństwa. Często wskazują one na konieczność ścinania drzew zagrażających upadkiem. W tzw. strefie A obejmującej 87 ha lasów okalających uzdrowisko zakazany jest wyrąb drzew z wyjątkiem cięć pielęgnacyjnych. Natomiast w strefie B (około 235 ha) poza samym parkiem prowadzone są cięcia hodowlane nakierowane na wspieranie naturalnych odnowień jodły.
Źródło: RDLP w Krośnie
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!