Poseł Bartłomiej Sienkiewicz w Krośnie
31.01.2023 07:52Podkarpacie
(fot. Andrzej Józefczyk)
Bartłomiej Sienkiewicz, minister spraw wewnętrznych w rządzie Donalda Tuska, spotkał się w poniedziałek (30 stycznia) z mieszkańcami Krosna i regionu. Weź udział w naszej ankiecie.
Ponad 70 osób przyszło do Pałacu Polanka w Krośnie na spotkanie z posłem Koalicji Obywatelskiej Bartłomiejem Sienkiewiczem. Został zaproszony przez posłankę Joannę Frydrych. Był to już kolejny polityk opozycyjnego ugrupowania, który przyjechał do Krosna na zaproszenie Joanny Frydrych.
Bartłomiej Sienkiewicz zwrócił uwagę, że w Polsce, w powszechnej opinii, Podkarpacie uchodzi za bastion Prawa i Sprawiedliwości.
- Statystycznie tak istotnie jest, ale to nie znaczy, że tak będzie zawsze - zaznaczył poseł.
Podkreślił, ze posłowie opozycji jeżdżą po Polsce i rozmawiają z ludźmi, którzy chcą rozmawiać z opozycją, mają pytania do opozycji, nawet te trudne.
- My myślimy o tym, co się będzie działo w Polsce po wyborach, myślimy o Polsce jako naszej Ojczyźnie, która ma konkretne nazwy. To są setki powiatów i gmin, które muszą się zmienić i chcą się zmieniać. My o tych zmianach chcemy nie tylko opowiedzieć, ale i zapytać mieszkańców, w jakim kierunku mają te zmiany pójść. Jednym z naszych celów jest to, żeby po następnych wyborach dało się Polskę zszyć, a nie jeszcze bardziej podzielić - powiedział poseł Sienkiewicz
Zdaniem Bartłomieja Sienkiewicza, skończyły się programy partii politycznych układane w zaciszu gabinetów. Programy nowoczesnych partii powstają wyłącznie w dialogu z obywatelami.
- Jeśli nie ma tej rozmowy, nawet trudnej, to właściwie nie ma czego szukać w polityce. Ludzi dopominają się, by ich głos został zauważony. Partie polityczne, które tego nie widzą, ani nie słyszą, moim zdaniem, są skazane na powolne wymarcie - dodał poseł KO.
Jego zdaniem ostatnie osiem lat to niesłychana centralizacja władzy w Polsce.
- Choć rządzący mówią, że słuchają ludzi i wykonują w ich imieniu działania, to tak naprawdę Warszawa zaczyna rządzić w każdym miejscu w Polsce, w tym i w Krośnie, w większym stopniu iż kiedykolwiek. Centralizacja władzy to jest tak naprawdę odbieranie tlenu obywatelom - powiedział.
Bartłomiej Sienkiewicz odniósł się też między innymi do dzisiejszej informacji Głównego Urzędu Statystycznego, który poinformował, że w 2022 roku ubyło w Polsce 140 tysięcy obywateli, a dzietność zaczyna spadać w zastraszającym tempie.
Wyjaśnił, że jeśli tendencje się nie zmienią, to za 30 lat będzie nas około 10 milionów mniej. To jest przerażający wynik i ktokolwiek będzie rządził w Polsce, musi ten straszny proces odwrócić, a proces ten będzie długotrwały i nie przyniesie od razu efektu.
- Na pewno nie jest sposobem odwracania tego procesu mówienie, że w Polsce dzieci się nie rodzą, bo kobiety "dają w szyję". Ten rodzaj pogardy wobec kobiet, jaki był zawarty w tych słowach, jest cechą charakterystyczną tej władzy - powiedział poseł Sienkiewicz.
Posłanka Joanna Frydrych przypomniała, że w 2022 roku urodziło się w Polsce najmniej dzieci od II wojny światowej, co będzie miało wpływ na edukację, gospodarkę, rynek pracy, służbę zdrowia i emerytury.
Donald Tusk w Korczynie: rolnicy mają prawo czuć się oszukani
Po spotkaniu otwartym i dyskusji z jego uczestnikami, Bartłomiej Sienkiewicz odbył spotkanie z ekspertami z dziedziny bezpieczeństwa.
Bartłomiej Sienkiewicz zwrócił uwagę, że w Polsce, w powszechnej opinii, Podkarpacie uchodzi za bastion Prawa i Sprawiedliwości.
Podkreślił, ze posłowie opozycji jeżdżą po Polsce i rozmawiają z ludźmi, którzy chcą rozmawiać z opozycją, mają pytania do opozycji, nawet te trudne.
Zdaniem Bartłomieja Sienkiewicza, skończyły się programy partii politycznych układane w zaciszu gabinetów. Programy nowoczesnych partii powstają wyłącznie w dialogu z obywatelami.
Jego zdaniem ostatnie osiem lat to niesłychana centralizacja władzy w Polsce.
Bartłomiej Sienkiewicz odniósł się też między innymi do dzisiejszej informacji Głównego Urzędu Statystycznego, który poinformował, że w 2022 roku ubyło w Polsce 140 tysięcy obywateli, a dzietność zaczyna spadać w zastraszającym tempie.
Wyjaśnił, że jeśli tendencje się nie zmienią, to za 30 lat będzie nas około 10 milionów mniej. To jest przerażający wynik i ktokolwiek będzie rządził w Polsce, musi ten straszny proces odwrócić, a proces ten będzie długotrwały i nie przyniesie od razu efektu.
Posłanka Joanna Frydrych przypomniała, że w 2022 roku urodziło się w Polsce najmniej dzieci od II wojny światowej, co będzie miało wpływ na edukację, gospodarkę, rynek pracy, służbę zdrowia i emerytury.
Donald Tusk w Korczynie: rolnicy mają prawo czuć się oszukani
Po spotkaniu otwartym i dyskusji z jego uczestnikami, Bartłomiej Sienkiewicz odbył spotkanie z ekspertami z dziedziny bezpieczeństwa.
Autor: /AJ/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!