Zdzisław Gawlik: Koalicja Obywatelska ma w programie ochronę takich placów, jak ten przy Balcerka
28.09.2023 11:18Podkarpacie
Rozmowa z Zdzisławem Gawlikiem, szefem podkarpackich struktur PO na temat placu przy ul. Balcerka. Czy plac ten powinien zostać?
Mieszka Pan w Rzeszowie. Co Pan poczuł gdy usłyszał o tym, że plac przy ulicy Balcerka może trafić w ręce developera?
Zdumienie. To miejsce to tradycja. Rzeszowianie, ale też mieszkańcy całego Podkarpacia nie mogą sobie wyobrazić podróży po Rzeszowie bez odwiedzenia tego miejsca. Tutaj są też biznesy rodzinne, które trwają od pokoleń. Dla mnie jako mieszkańca Rzeszowa to niedopuszczalne, aby to miejsce zniknęło z mapy Rzeszowa. Dlatego cieszę się, że punkt o przekazanie tego placu developerowi został zdjęty z porządku obrad Rady Miasta Rzeszowa. Teraz naszym zadaniem, jako mieszkańców, ale i polityków jest aby nigdy ten punkt w przestrzeni publicznej się nie pojawił.
Co więc należy zrobić?
Jako przewodniczący regionu PO rozmawiałem z naszymi radnymi w Radzie Miasta Rzeszowa. Przekonywałem ich, aby wspólnie z władzami miasta znaleźli rozwiązanie. Wierzę, że tak się stanie i developer skoro chce uzyskać jakiś teren to go dostanie, ale nie kosztem zwykłych mieszkańców. Mam też świadomość, jak ważne jest Podkarpackie Centrum Lekkoatletyczne. Skoro developer chce jakiś plac od miasta w zamian tego przy PCL, to niech coś od Miasta dostanie, ale niech to będzie takie miejsce, które nie zabierze utrzymania ludziom.
Nie wydaje mi się, aby w tym miejscu potrzebny był jakiś budynek. Mieszkańcy przyzwyczaili się do tego miejsca. Czy ktoś przewidział, że budowa budynku tam może spowodować korki? Pamiętajmy, że plac ten znajduje się obok jeden z głównych dróg Rzeszowa i wrósł w krajobraz tego miejsca.
Niektórzy podnoszą, że takie miejsce szpeci Rzeszów i w nowoczesnych miastach takich obiektów już nie ma…..
Jestem jednym z mieszkańców Rzeszowa, którzy do tej pory nie pogodzili się, że nie ma placu przy ul. Dołowej. Mamy jeszcze plac przy Balcerka i Halę Targową. Słyszałem komentarze, że takie miejsca jak te tracą rację bytu, bo w dużych miastach takich miejsc już podobno nie ma. Jest to jednak nieprawda. Popatrzmy na Warszawę. Duże europejskie miasto a np. na Pradze można znaleźć tego typu miejsca. Władze dzielnic ich nie likwidują, bo tam kwitnie lokalny biznes i ludzie utrzymują się z lokalnych wyrobów. To piękne. Chciałbym, aby ten plac pozostał i cieszył dalej mieszkańców Rzeszowa.
Przypomnę, że Koalicja Obywatelska jest za budową nowoczesnych targowisk w każdym mieście i utrzymaniem takich miejsc. Plac przy ul. Balcerka powinien zostać i zostać unowocześniony dla kupców i mieszkańców.
Jest Pan pierwszym politykiem z partii na Podkarpaciu, który oficjalnie zabiera głos w tej sprawie.
Były jeszcze wczorajsze protesty pod ratuszem, tych też bym nie pomijał. Dobrze, że mieszkańcy w wszelki możliwy sposób wyrażają swoje opinie. Czego oczekuję od kolegów z innych opcji politycznych w Rzeszowie? Wyraźnego powiedzenia, że nie zgadzają się, aby plac trafił w ręce developera. Jako politycy powinniśmy stanąć ramię w ramię w obronie mieszkańców.
Jeśli punkt jakimś cudem wróci do przestrzeni publicznej będę postulował, aby zwołać okrągły stół w tej sprawie i usiąść do rozmowy. Będę przekonywał wówczas każdego kto będzie za przekazaniem tego placu developerowi, że to złe rozwiązanie.
Zdumienie. To miejsce to tradycja. Rzeszowianie, ale też mieszkańcy całego Podkarpacia nie mogą sobie wyobrazić podróży po Rzeszowie bez odwiedzenia tego miejsca. Tutaj są też biznesy rodzinne, które trwają od pokoleń. Dla mnie jako mieszkańca Rzeszowa to niedopuszczalne, aby to miejsce zniknęło z mapy Rzeszowa. Dlatego cieszę się, że punkt o przekazanie tego placu developerowi został zdjęty z porządku obrad Rady Miasta Rzeszowa. Teraz naszym zadaniem, jako mieszkańców, ale i polityków jest aby nigdy ten punkt w przestrzeni publicznej się nie pojawił.
Co więc należy zrobić?
Jako przewodniczący regionu PO rozmawiałem z naszymi radnymi w Radzie Miasta Rzeszowa. Przekonywałem ich, aby wspólnie z władzami miasta znaleźli rozwiązanie. Wierzę, że tak się stanie i developer skoro chce uzyskać jakiś teren to go dostanie, ale nie kosztem zwykłych mieszkańców. Mam też świadomość, jak ważne jest Podkarpackie Centrum Lekkoatletyczne. Skoro developer chce jakiś plac od miasta w zamian tego przy PCL, to niech coś od Miasta dostanie, ale niech to będzie takie miejsce, które nie zabierze utrzymania ludziom.
Nie wydaje mi się, aby w tym miejscu potrzebny był jakiś budynek. Mieszkańcy przyzwyczaili się do tego miejsca. Czy ktoś przewidział, że budowa budynku tam może spowodować korki? Pamiętajmy, że plac ten znajduje się obok jeden z głównych dróg Rzeszowa i wrósł w krajobraz tego miejsca.
Niektórzy podnoszą, że takie miejsce szpeci Rzeszów i w nowoczesnych miastach takich obiektów już nie ma…..
Jestem jednym z mieszkańców Rzeszowa, którzy do tej pory nie pogodzili się, że nie ma placu przy ul. Dołowej. Mamy jeszcze plac przy Balcerka i Halę Targową. Słyszałem komentarze, że takie miejsca jak te tracą rację bytu, bo w dużych miastach takich miejsc już podobno nie ma. Jest to jednak nieprawda. Popatrzmy na Warszawę. Duże europejskie miasto a np. na Pradze można znaleźć tego typu miejsca. Władze dzielnic ich nie likwidują, bo tam kwitnie lokalny biznes i ludzie utrzymują się z lokalnych wyrobów. To piękne. Chciałbym, aby ten plac pozostał i cieszył dalej mieszkańców Rzeszowa.
Przypomnę, że Koalicja Obywatelska jest za budową nowoczesnych targowisk w każdym mieście i utrzymaniem takich miejsc. Plac przy ul. Balcerka powinien zostać i zostać unowocześniony dla kupców i mieszkańców.
Jest Pan pierwszym politykiem z partii na Podkarpaciu, który oficjalnie zabiera głos w tej sprawie.
Były jeszcze wczorajsze protesty pod ratuszem, tych też bym nie pomijał. Dobrze, że mieszkańcy w wszelki możliwy sposób wyrażają swoje opinie. Czego oczekuję od kolegów z innych opcji politycznych w Rzeszowie? Wyraźnego powiedzenia, że nie zgadzają się, aby plac trafił w ręce developera. Jako politycy powinniśmy stanąć ramię w ramię w obronie mieszkańców.
Jeśli punkt jakimś cudem wróci do przestrzeni publicznej będę postulował, aby zwołać okrągły stół w tej sprawie i usiąść do rozmowy. Będę przekonywał wówczas każdego kto będzie za przekazaniem tego placu developerowi, że to złe rozwiązanie.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!