Tragiczny pożar w Stalowej Woli
01.12.2023 08:49Podkarpacie
(fot. KP PSP w Stalowej Woli)
64-letni mężczyzna zginął w pożarze mieszkania w bloku wielorodzinnym w Stalowej Woli przy ulicy Poniatowskiego.
Informację o płonącym mieszkaniu strażacy otrzymali dziś (1 grudnia) przed godziną 3 w nocy.
- Równolegle z gaszeniem ognia trwała ewakuacja mieszkańców. Strażacy ewakuowali 25 lokatorów, na szczęście żaden z nich nie wymagał pomocy medycznej. Z płonącego mieszkania strażacy wynieśli nieprzytomnego mężczyznę. Pomimo prowadzonej resuscytacji nie udało się uratować mu życia - informuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
W akcję ratowniczo-gaśniczą zaangażowanych było 17 strażaków z powiatu stalowowolskiego. Przyczyny pojawienia się ognia zostaną ustalone.
- Od 1 października, czyli od umownej daty rozpoczęcia zimowego sezonu grzewczego podkarpaccy strażacy wyjeżdżali do blisko 200 pożarów w domach i mieszkaniach. Cztery osoby poniosły śmierć w ogniu, a 13 z poparzeniami lub w wyniku zatrucia dymami pożarowymi trafiło do szpitali. Apelujemy o montaż czujki dymu. Jest to urządzenie, które poinformuje nas o początkowej fazie pożaru. Jesteśmy w stanie zareagować, wezwać pomoc, uratować życie swoje i swoich najbliższych - mówi bryg. Marcin Betleja.
- Równolegle z gaszeniem ognia trwała ewakuacja mieszkańców. Strażacy ewakuowali 25 lokatorów, na szczęście żaden z nich nie wymagał pomocy medycznej. Z płonącego mieszkania strażacy wynieśli nieprzytomnego mężczyznę. Pomimo prowadzonej resuscytacji nie udało się uratować mu życia - informuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
W akcję ratowniczo-gaśniczą zaangażowanych było 17 strażaków z powiatu stalowowolskiego. Przyczyny pojawienia się ognia zostaną ustalone.
- Od 1 października, czyli od umownej daty rozpoczęcia zimowego sezonu grzewczego podkarpaccy strażacy wyjeżdżali do blisko 200 pożarów w domach i mieszkaniach. Cztery osoby poniosły śmierć w ogniu, a 13 z poparzeniami lub w wyniku zatrucia dymami pożarowymi trafiło do szpitali. Apelujemy o montaż czujki dymu. Jest to urządzenie, które poinformuje nas o początkowej fazie pożaru. Jesteśmy w stanie zareagować, wezwać pomoc, uratować życie swoje i swoich najbliższych - mówi bryg. Marcin Betleja.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!