Piłka nożna. IV liga podkarpacka. Bezcenne zwycięstwo Czarnych z Partyzantem
24.04.2021 18:40Wiadomości / Sport / Jasło - miasto
Czarni Jasło pokonali Partyzanta Targowiska 3-1. Kibice jasielskiej drużyny czekali na 3 punkty od 17 października 2020 roku, gdy Czarni wygrali z Błękitnymi Ropczyce 2-0.
(fot. Bogdan Hućko)
W meczu V kolejki rundy wiosennej w grupie spadkowej Czarni Jasło wygrali z Partyzantem Targowiska 3-1.
Czarni zdobyli bezcenne punkty w meczu za tzw. sześć punktów z rywalem także walczącym o utrzymanie. Przed tym meczem zespoły miały po 21 punktów i sąsiadowały w tabeli. Obie drużyny ten mecz chciały wygrać. Czarni byli skuteczniejsi i po sześciu kolejkach bez wygranej (4 porażki i 2 remisy) cieszyli się ze zwycięstwa.
Jasielska drużyna zagrała ofensywnie od początku meczu i defensywa Partyzanta była w opałach. Nie były to czyste pozycje strzeleckie gospodarzy, ale kilka razy zakotłowało się w polu karnym po dynamicznych akcjach prowadzonych na przemian prawą i lewą stroną boiska. Kamil Chmielowski i Patryk Kozak do spółki zażegnywali niebezpieczeństwo. Motorem napędowym akcji Czarnych na prawym skrzydle był Dawid Florian, który po przebytej chorobie wraca do wysokiej dyspozycji.
Czarni szybko objęli prowadzenie z rzutu karnego, podyktowanego za faul Łukasza Śliwińskiego za Macieju Sowie. „Jedenastek” nie marnuje kapitan jasielskiej drużyny Łukasz Urban, który w 10. minucie zdobył siódmego gola w tym sezonie z rzutu karnego. Objęcie prowadzenia trochę podziałało kojąco na postawę Czarnych. Zmalało ich też ofensywne nastawienie, co wcale nie znaczy, że spoczęli na laurach lub zadowolili się jednym golem. Gra się wyrównała i Partyzant zaczął śmielej atakować lewą stroną boiska. Akcje Michała Pelczara i centry w pole karne były sygnałem ostrzegawczym dla gospodarzy. W 23. minucie Czarni zawdzięczają czyste konto Łukaszowi Lepuckiemu, który odbił piłkę po strzale Roberta Kozubala. Napastnik Partyzanta znalazł się w dogodnej sytuacji, ale przegrał pojedynek z młodym bramkarzem jasielskiej drużyny.
W grze Czarnych nastąpił jakby moment dekoncentracji, trochę przestoju. Zaczęli zbyt łatwo tracić piłkę w środku boiska, co było wodą na młyn dla Partyzanta. Goście po szybkiej, składnej akcji, doprowadzili do wyrównania. Rafał Głód zagrał do Roberta Kozubala, a snajper Partyzanta nie zwykł marnować takich okazji i strzałem z około 16 metrów pokonał Łukasza Lepuckiego.
W I połowie Bartłomiej Rodak posłał piłkę do siatki, ale moment wcześniej Marcin Krajewski niepotrzebnie sfaulował w polu karnym zawodnika Partyzanta i sędzia odgwizdał przewinienie napastnika Czarnych.
Po przerwie Partyzant znów zaatakował bardziej zdecydowanie, ale wysokie piłki po wszystkich dośrodkowaniach w pole karne padały łupem Łukasza Lepuckiego, który królował na przedpolu. Goście nie dochodzili do czystych sytuacji strzeleckich, bo na to nie pozwalał m.in. Paweł Remut, rozgrywający kolejny bardzo dobry mecz na środku obrony.
Mimo ofensywnego usposobienia Partyzanta, to Czarni w pierwszym kwadransie po przerwie zdobyli dwa gole, przesądzające - jak się miało okazać po 90 minutach gry - o zwycięstwie. Jednym z najważniejszych architektów sukcesu Czarnych był Dawid Florian. To po zagraniu zawodnika, który w swoim CV ma 8 występów w ekstraklasie w barwach Lecha Poznań, Marcin Krajewski efektownym wolejem zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Czarnych. Młody zawodnik, który uczył się piłkarskiego abecadła w Liwoczu Brzyska, może być panaceum na kłopoty ofensywne jasielskiej drużyny i większy komfort trenera Adama Domaradzkiego, któremu po meczu z rezerwami Resovii wypadło ze składu kontuzjowanych dwóch kluczowych graczy - Patryk Fryc i Bartosz Szopa.
Dawid Florian do sukcesu Czarnych dołożył kolejną cegiełkę w 59. minucie, gdy w swoim stylu szarżował w polu karnym, zmuszając Sebastiana Suszko do kolejnego faulu. Sędzia wskazał ponownie na rzut karny, a Łukasz Urban drugi raz w meczu pokonał Patryka Kozaka. To ósmy gol kapitana Czarnych w tym sezonie, a trzeci w rundzie wiosennej. Wszystkie zdobywał z rzutów karnych. Bramkami w meczu z Partyzantem ukoronował swoją dobrą grę.
Po stracie drugiej bramki trener Partyzanta Mateusz Ostrowski postawił wszystko na jedną kartę. W miejsce prawego obrońcy Wojciecha Haznara wprowadził napastnika Valerija Nikitchuka. Goście do końca walczyli o zmianę rezultatu, atakowali, próbowali rozerwać defensywę Czarnych. Ostatnie 20 minut meczu to dużo walki, zaciętości. Obu drużynom nie można było odmówić zaangażowania, serca do gry i ambicji. Partyzant kończył w dziesięciu, bo po brutalnym faulu na Tomaszu Pałuckim, drugą żółtą kartką został ukarany Sebastian Suszko. Wcześniej stoper gości nieprzepisowo powstrzymywał w polu karnym Dawida Floriana, czego konsekwencją był rzut karny. Obrońca Partyzanta najwyraźniej miał już dosyć tego meczu...
W Czarnych zadebiutował Marcel Płocica, ostatnio zawodnik juniorów Karpat Krosno. Pierwszy raz w tym sezonie - po powrocie z wypożyczenia z LKS Czeluśnica - zagrali Bartłomiej Rodak i Tomasz Pałucki.
To pierwsza wygrana Czarnych z trenerem Adamem Domaradzkim, bo w meczu z Błękitnymi Ropczyce (2-0) w rundzie jesiennej, drużynę prowadził asystent Artur Gałuszka pod nieobecność chorego I szkoleniowca jasielskiej drużyny.
Przed spotkaniem minutą ciszy uczczono pamięć zmarłych w minionych tygodniach byłych piłkarzy Czarnych Juliana Jachyma, Edwarda Nazgowicza i Edwarda Gogosza oraz sędziego piłkarskiego 30-letniego Karola Krzaka z Mielca.
Najbliższy mecz Czarni rozegrają na swoim stadionie 1 maja o godz. 18:30 ze Stalą II Stalowa Wola.
Mateusz Ostrowski (Partyzant Targowiska): - Pierwsze minuty drugiej połowy zadecydowały o końcowym wyniku meczu. Obydwa zespoły chciały zdobyć trzy punkty. Nie kalkulowaliśmy, chcieliśmy wygrać, ale po meczu to Jasło się cieszy. Gdy przegrywaliśmy, to postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Drużyna jest w ciężkiej sytuacji w walce o utrzymanie. Ten mecz jeszcze bardziej skomplikował nam sytuację, ale do końca sezonu jest jeszcze wiele spotkań i będziemy walczyć. Bramki straciliśmy na własne życzenie, bo po stratach i błędach w środku boiska, czego konsekwencją były dwa rzuty karne dla Czarnych. Musimy to przeanalizować i wyciągnąć wnioski. Nie składamy broni. Do rozegrania jeszcze dużo spotkań. Oby omijały nas urazy, kontuzje. Będziemy walczyć. Łatwo nie będzie, ale nikt nam nie zabroni próbować.
Adam Domaradzki (Czarni Jasło): - Bardzo ważne dla nas zwycięstwo. Po ostatnim meczu mamy ubytki kadrowe, ale zawodnicy z ławki rezerwowej również podnoszą ciężar gry. W meczu mieliśmy więcej sytuacji bramkowych od przeciwnika. Były momenty, gdy gra toczyła się w środku boiska. Natomiast dzisiaj mieliśmy więcej atutów ofensywnych. Partyzant próbował długich piłek, chcąc przedostać się w pole karne. Nasza defensywa sprawowała się w miarę solidnie, łącznie z bramkarzem, który penetrował cały czas przedpole. Przy wyniku 1-0 mieliśmy mecz pod kontrolą, a straciliśmy bramkę z momentu przestoju, nieuwagi, bo rywal oprócz stałych fragmentów gry nam nie zagrażał. Ważne, że chłopcy się podnieśli po stracie gola, dali z siebie serducho i najważniejsze, że mamy trzy punkty.
Mecz V kolejki rundy wiosennej w grupie spadkowej (24 kwietnia)
Czarni 1910 Jasło - Partyzant Mal-Bud1 Targowiska 3-1 (1-1)
1-0 Łukasz Urban (10, karny), 1-1 Robert Kozubal (38), 2-1 Marcin Krajewski (51), 3-1 Łukasz Urban (60, karny)
Czarni: Łukasz Lepucki - Paweł Setlak, Szymon Sabik, Paweł Remut, Krzysztof Szydło - Dawid Florian (86 Marcel Płocica), Łukasz Urban (90 Karol Szydło), Rafał Mastaj, Maciej Sowa (88 Tomasz Pałucki) - Bartłomiej Rodak (72 Wojciech Kiełtyka) - Marcin Krajewski; na ławce rezerwowych: Łukasz Kuryj, Wojciech Myśliwiec, Patryk Fryc; trener Adam Domaradzki, asystent Artur Gałuszka.
Partyzant: Patryk Kozak - Wojciech Haznar (56 Valerii Nikitchuk), Kamil Chmielowski, Sebastian Suszko, Michał Pelczar (65 Mateusz Penar) - Jakub Stodolak (74 Andrii Prykhodko) - Mikołaj Szczurek, Rafał Głód (86 Dawid Kamola), Łukasz Śliwiński, Krystian Szubrycht - Robert Kozubal; trener Mateusz Ostrowski.
Sędziowali: Wojciech Ziemba oraz Sebastian Antosiewicz i Maciej Śliwa (Rzeszów). Żółte kartki: Maciej Sowa - Rafał Głód, Kamil Chmielowski, Sebastian Suszko, Mateusz Penar; czerwona: Sebastian Suszko (89, druga żółta). Mecz bez publiczności.
W pozostałych meczach IV kolejki grupy spadkowej
Legion Pilzno - Resovia II Rzeszów 0-4 (0-3): 0-1 Adrian Dziubiński (2), 0-2 Szymon Feret (7), 0-3 Adrian Dziubiński (27), 0-4 Adrian Dziubiński (67).
Sokół Kolbuszowa Dolna - Polonia Przemyśl 1-3 (0-2): 0-1 Kamil Janas (3), 0-2 Krzysztof Wojtanek (70), 0-3 Hryhorii Zanko (51, karny), 1-3 Roman Ilnitskij (68, karny).
Lechia Sędziszów Małopolski - Błękitni Ropczyce 1-2 (0-1): 0-1 Mateusz Gdowik (21), 1-1 Stefan Osztreicher (57), 1-2 Michał Ogrodnik (79, karny).
Orzeł Przeworsk - Stal II Stalowa Wola 0-1 (0-1): 0-1 Kacper Pietrzyk (44).
Stal II Mielec - Ekoball Stal Sanok 6-0 (5-0): 1-0 Krystian Kardyś (19), 2-0 Bartosz Bajorek (31), 3-0 Wojciech Lisowski (35), 4-0 Bartosz Bajorek (42), 5-0 Przemysław Maj (44), 6-0 Bartosz Bajorek (66).
Start Pruchnik - Sokół Nisko 2-4 (0-1): 0-1 Bartłomiej Idec (11), 1-1 Artur Drzymała (62), 1-2 Damian Juda (69), 1-3 Damian Juda (78), 1-4 Jacek Stępień (87), 2-4 Albert Jarosz (89).
Mecze grupy mistrzowskiej
Izolator Boguchwała - Igloopol Dębica 0-1 (0-0): 0-1 Piotr Syguła (77, karny).
Głogovia Głogów Małopolski - Korona Rzeszów 0-0
JKS Jarosław - Piast Tuczempy 1-1 (0-1): 0-1 Jakub Kloc (45), 1-1 Paweł Bartnik (88, karny).
Karpaty Krosno - Wisłok Wiśniowa 1-0 (1-0): 1-0 Szymon Blezień (13).
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z meczu Czarni Jasło - Partyzant Targowiska.
Jasielska drużyna zagrała ofensywnie od początku meczu i defensywa Partyzanta była w opałach. Nie były to czyste pozycje strzeleckie gospodarzy, ale kilka razy zakotłowało się w polu karnym po dynamicznych akcjach prowadzonych na przemian prawą i lewą stroną boiska. Kamil Chmielowski i Patryk Kozak do spółki zażegnywali niebezpieczeństwo. Motorem napędowym akcji Czarnych na prawym skrzydle był Dawid Florian, który po przebytej chorobie wraca do wysokiej dyspozycji.
Czarni szybko objęli prowadzenie z rzutu karnego, podyktowanego za faul Łukasza Śliwińskiego za Macieju Sowie. „Jedenastek” nie marnuje kapitan jasielskiej drużyny Łukasz Urban, który w 10. minucie zdobył siódmego gola w tym sezonie z rzutu karnego. Objęcie prowadzenia trochę podziałało kojąco na postawę Czarnych. Zmalało ich też ofensywne nastawienie, co wcale nie znaczy, że spoczęli na laurach lub zadowolili się jednym golem. Gra się wyrównała i Partyzant zaczął śmielej atakować lewą stroną boiska. Akcje Michała Pelczara i centry w pole karne były sygnałem ostrzegawczym dla gospodarzy. W 23. minucie Czarni zawdzięczają czyste konto Łukaszowi Lepuckiemu, który odbił piłkę po strzale Roberta Kozubala. Napastnik Partyzanta znalazł się w dogodnej sytuacji, ale przegrał pojedynek z młodym bramkarzem jasielskiej drużyny.
W grze Czarnych nastąpił jakby moment dekoncentracji, trochę przestoju. Zaczęli zbyt łatwo tracić piłkę w środku boiska, co było wodą na młyn dla Partyzanta. Goście po szybkiej, składnej akcji, doprowadzili do wyrównania. Rafał Głód zagrał do Roberta Kozubala, a snajper Partyzanta nie zwykł marnować takich okazji i strzałem z około 16 metrów pokonał Łukasza Lepuckiego.
W I połowie Bartłomiej Rodak posłał piłkę do siatki, ale moment wcześniej Marcin Krajewski niepotrzebnie sfaulował w polu karnym zawodnika Partyzanta i sędzia odgwizdał przewinienie napastnika Czarnych.
Po przerwie Partyzant znów zaatakował bardziej zdecydowanie, ale wysokie piłki po wszystkich dośrodkowaniach w pole karne padały łupem Łukasza Lepuckiego, który królował na przedpolu. Goście nie dochodzili do czystych sytuacji strzeleckich, bo na to nie pozwalał m.in. Paweł Remut, rozgrywający kolejny bardzo dobry mecz na środku obrony.
Mimo ofensywnego usposobienia Partyzanta, to Czarni w pierwszym kwadransie po przerwie zdobyli dwa gole, przesądzające - jak się miało okazać po 90 minutach gry - o zwycięstwie. Jednym z najważniejszych architektów sukcesu Czarnych był Dawid Florian. To po zagraniu zawodnika, który w swoim CV ma 8 występów w ekstraklasie w barwach Lecha Poznań, Marcin Krajewski efektownym wolejem zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Czarnych. Młody zawodnik, który uczył się piłkarskiego abecadła w Liwoczu Brzyska, może być panaceum na kłopoty ofensywne jasielskiej drużyny i większy komfort trenera Adama Domaradzkiego, któremu po meczu z rezerwami Resovii wypadło ze składu kontuzjowanych dwóch kluczowych graczy - Patryk Fryc i Bartosz Szopa.
Dawid Florian do sukcesu Czarnych dołożył kolejną cegiełkę w 59. minucie, gdy w swoim stylu szarżował w polu karnym, zmuszając Sebastiana Suszko do kolejnego faulu. Sędzia wskazał ponownie na rzut karny, a Łukasz Urban drugi raz w meczu pokonał Patryka Kozaka. To ósmy gol kapitana Czarnych w tym sezonie, a trzeci w rundzie wiosennej. Wszystkie zdobywał z rzutów karnych. Bramkami w meczu z Partyzantem ukoronował swoją dobrą grę.
Po stracie drugiej bramki trener Partyzanta Mateusz Ostrowski postawił wszystko na jedną kartę. W miejsce prawego obrońcy Wojciecha Haznara wprowadził napastnika Valerija Nikitchuka. Goście do końca walczyli o zmianę rezultatu, atakowali, próbowali rozerwać defensywę Czarnych. Ostatnie 20 minut meczu to dużo walki, zaciętości. Obu drużynom nie można było odmówić zaangażowania, serca do gry i ambicji. Partyzant kończył w dziesięciu, bo po brutalnym faulu na Tomaszu Pałuckim, drugą żółtą kartką został ukarany Sebastian Suszko. Wcześniej stoper gości nieprzepisowo powstrzymywał w polu karnym Dawida Floriana, czego konsekwencją był rzut karny. Obrońca Partyzanta najwyraźniej miał już dosyć tego meczu...
W Czarnych zadebiutował Marcel Płocica, ostatnio zawodnik juniorów Karpat Krosno. Pierwszy raz w tym sezonie - po powrocie z wypożyczenia z LKS Czeluśnica - zagrali Bartłomiej Rodak i Tomasz Pałucki.
To pierwsza wygrana Czarnych z trenerem Adamem Domaradzkim, bo w meczu z Błękitnymi Ropczyce (2-0) w rundzie jesiennej, drużynę prowadził asystent Artur Gałuszka pod nieobecność chorego I szkoleniowca jasielskiej drużyny.
Przed spotkaniem minutą ciszy uczczono pamięć zmarłych w minionych tygodniach byłych piłkarzy Czarnych Juliana Jachyma, Edwarda Nazgowicza i Edwarda Gogosza oraz sędziego piłkarskiego 30-letniego Karola Krzaka z Mielca.
Najbliższy mecz Czarni rozegrają na swoim stadionie 1 maja o godz. 18:30 ze Stalą II Stalowa Wola.
Pomeczowe opinie trenerów
Mateusz Ostrowski (Partyzant Targowiska): - Pierwsze minuty drugiej połowy zadecydowały o końcowym wyniku meczu. Obydwa zespoły chciały zdobyć trzy punkty. Nie kalkulowaliśmy, chcieliśmy wygrać, ale po meczu to Jasło się cieszy. Gdy przegrywaliśmy, to postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Drużyna jest w ciężkiej sytuacji w walce o utrzymanie. Ten mecz jeszcze bardziej skomplikował nam sytuację, ale do końca sezonu jest jeszcze wiele spotkań i będziemy walczyć. Bramki straciliśmy na własne życzenie, bo po stratach i błędach w środku boiska, czego konsekwencją były dwa rzuty karne dla Czarnych. Musimy to przeanalizować i wyciągnąć wnioski. Nie składamy broni. Do rozegrania jeszcze dużo spotkań. Oby omijały nas urazy, kontuzje. Będziemy walczyć. Łatwo nie będzie, ale nikt nam nie zabroni próbować.
Adam Domaradzki (Czarni Jasło): - Bardzo ważne dla nas zwycięstwo. Po ostatnim meczu mamy ubytki kadrowe, ale zawodnicy z ławki rezerwowej również podnoszą ciężar gry. W meczu mieliśmy więcej sytuacji bramkowych od przeciwnika. Były momenty, gdy gra toczyła się w środku boiska. Natomiast dzisiaj mieliśmy więcej atutów ofensywnych. Partyzant próbował długich piłek, chcąc przedostać się w pole karne. Nasza defensywa sprawowała się w miarę solidnie, łącznie z bramkarzem, który penetrował cały czas przedpole. Przy wyniku 1-0 mieliśmy mecz pod kontrolą, a straciliśmy bramkę z momentu przestoju, nieuwagi, bo rywal oprócz stałych fragmentów gry nam nie zagrażał. Ważne, że chłopcy się podnieśli po stracie gola, dali z siebie serducho i najważniejsze, że mamy trzy punkty.
Mecz V kolejki rundy wiosennej w grupie spadkowej (24 kwietnia)
Czarni 1910 Jasło - Partyzant Mal-Bud1 Targowiska 3-1 (1-1)
1-0 Łukasz Urban (10, karny), 1-1 Robert Kozubal (38), 2-1 Marcin Krajewski (51), 3-1 Łukasz Urban (60, karny)
Czarni: Łukasz Lepucki - Paweł Setlak, Szymon Sabik, Paweł Remut, Krzysztof Szydło - Dawid Florian (86 Marcel Płocica), Łukasz Urban (90 Karol Szydło), Rafał Mastaj, Maciej Sowa (88 Tomasz Pałucki) - Bartłomiej Rodak (72 Wojciech Kiełtyka) - Marcin Krajewski; na ławce rezerwowych: Łukasz Kuryj, Wojciech Myśliwiec, Patryk Fryc; trener Adam Domaradzki, asystent Artur Gałuszka.
Partyzant: Patryk Kozak - Wojciech Haznar (56 Valerii Nikitchuk), Kamil Chmielowski, Sebastian Suszko, Michał Pelczar (65 Mateusz Penar) - Jakub Stodolak (74 Andrii Prykhodko) - Mikołaj Szczurek, Rafał Głód (86 Dawid Kamola), Łukasz Śliwiński, Krystian Szubrycht - Robert Kozubal; trener Mateusz Ostrowski.
Sędziowali: Wojciech Ziemba oraz Sebastian Antosiewicz i Maciej Śliwa (Rzeszów). Żółte kartki: Maciej Sowa - Rafał Głód, Kamil Chmielowski, Sebastian Suszko, Mateusz Penar; czerwona: Sebastian Suszko (89, druga żółta). Mecz bez publiczności.
W pozostałych meczach IV kolejki grupy spadkowej
Legion Pilzno - Resovia II Rzeszów 0-4 (0-3): 0-1 Adrian Dziubiński (2), 0-2 Szymon Feret (7), 0-3 Adrian Dziubiński (27), 0-4 Adrian Dziubiński (67).
Sokół Kolbuszowa Dolna - Polonia Przemyśl 1-3 (0-2): 0-1 Kamil Janas (3), 0-2 Krzysztof Wojtanek (70), 0-3 Hryhorii Zanko (51, karny), 1-3 Roman Ilnitskij (68, karny).
Lechia Sędziszów Małopolski - Błękitni Ropczyce 1-2 (0-1): 0-1 Mateusz Gdowik (21), 1-1 Stefan Osztreicher (57), 1-2 Michał Ogrodnik (79, karny).
Orzeł Przeworsk - Stal II Stalowa Wola 0-1 (0-1): 0-1 Kacper Pietrzyk (44).
Stal II Mielec - Ekoball Stal Sanok 6-0 (5-0): 1-0 Krystian Kardyś (19), 2-0 Bartosz Bajorek (31), 3-0 Wojciech Lisowski (35), 4-0 Bartosz Bajorek (42), 5-0 Przemysław Maj (44), 6-0 Bartosz Bajorek (66).
Start Pruchnik - Sokół Nisko 2-4 (0-1): 0-1 Bartłomiej Idec (11), 1-1 Artur Drzymała (62), 1-2 Damian Juda (69), 1-3 Damian Juda (78), 1-4 Jacek Stępień (87), 2-4 Albert Jarosz (89).
Mecze grupy mistrzowskiej
Izolator Boguchwała - Igloopol Dębica 0-1 (0-0): 0-1 Piotr Syguła (77, karny).
Głogovia Głogów Małopolski - Korona Rzeszów 0-0
JKS Jarosław - Piast Tuczempy 1-1 (0-1): 0-1 Jakub Kloc (45), 1-1 Paweł Bartnik (88, karny).
Karpaty Krosno - Wisłok Wiśniowa 1-0 (1-0): 1-0 Szymon Blezień (13).
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z meczu Czarni Jasło - Partyzant Targowiska.
Autor: Bogdan Hućko
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!