Piłka nożna. V liga. Trzecia porażka Ostoi Kołaczyce
28.08.2021 15:59Wiadomości / Sport / Kołaczyce
(fot. Damian Frydrych)
W dzisiejszym meczu III kolejki klasy okręgowej Start Rymanów pokonał Ostoję Kołaczyce 4-0. Drużyna Roberta Podkulskiego nadal bez punktów w tym sezonie.
Ostoja przegrała trzeci mecz. Na stadionie w Posadzie Górnej, gdzie w roli gospodarza występuje Start Rymanów, o punkty z drużyną walczącą o awans jest bardzo trudno. Po dwóch porażkach z beniaminkami i zespołami o niższym potencjale, trudno było liczyć, że Ostoja sprawi niespodziankę, chociaż w piłce nożnej wszystko może się zdarzyć.
Niespodzianki nie było. Start wygrał bardzo pewnie. Po niespełna pół godzinie gry było już 2-0 dla zespołu Szymona Gołdy. Gospodarze przypieczętowali zwycięstwo czwartym golem zdobytym z rzutu wolnego. Białoruski defensor w barwach Startu Maksim Smaleuski zaskoczył Tomasza Filipka strzałem z około 40 metrów. Bramkarz Ostoi wyszedł na 10 metr, a zawodnik Startu trafił pod poprzeczkę.
Ostoja miała swoje okazje do zdobycia goli, ale żadnej nie wykorzystała. Strzały Piotra Kosiby i Mateusza Krajewskiego (głową) oraz Mateusza Juszkiewicza z rzutu wolnego obronił w ładnym stylu Dawid Czarnecki. W końcówce, ambitnie walcząca Ostoja, mogła zdobyć honorową bramkę, ale piłka po strzale Sławomira Sienickiego trafiła w słupek.
W Starcie zadebiutował Karol Sęp pozyskany z Karpat Krosno.
- Start piłkarsko nas przewyższał, ale cztery bramki sprezentowaliśmy gospodarzom. Wszystkie zdobyli po naszych błędach. Mieli inne, lepsze okazje do zdobycia goli, ale udało się nam wybronić. Była szansa na punkty, gdybyśmy nie popełnili błędów - żałował po meczu trener Ostoi Robert Podkulski.
W kołaczyckiej drużynie zabrakło z podstawowego składu Damiana Przewoźnika. Nie zagrał także chory Jarosław Malikowski.
W najbliższą środę, 1 września, Ostoja podejmuje na swoim stadionie Markiewicza Krosno. Mecz o godz. 17.
Mecz III kolejki (28 sierpnia):
Start Rymanów - Ostoja Kołaczyce 4-0 (2-0)
1-0 Maksim Smaleuski (5) 2-0 Rafał Nikody (28), 3-0 Filip Brożyna (54), 4-0 Maksim Smaleuski (85)
Start: Dawid Czarnecki - Mateusz Niemczyk, Bartosz Gołda, Maksim Smaleuski, Sylwester Sikorski (60 Bartłomiej Dereniowski) - Maciej Zięba (70 Piotr Reptak), Krystian Maścibrzuch, Radosław Nikody (60 Karol Sęp), Rafał Nikody - Filip Brożyna (75 Maciej Gromada), Krzysztof Konopacki (46 Jakub Satur); trener Szymon Gołda.
Ostoja: Tomasz Filipek - Wojciech Kaleta, Szymon Grzesiak, Patryk Wiejowski, Piotr Kosiba - Rafał Kurcz (60 Tomasz Sypień), Mateusz Krajewski - Maciej Setlik, Mateusz Juszkiewicz (75 Piotr Przewoźnik), Mateusz Biernacki (46 Sebastian Kobak) - Sławomir Sienicki; na ławce rezerwowych: Michał Kaleta, Sławomir Wojdyła, Jarosław Malikowski; trener Robert Podkulski.
Sędziowali Przemysław Gancarz oraz Tomasz Wierdak i Mateusz Gumienny. Żółte kartki: Maksim Smaleuski - Rafał Kurcz, Mateusz Juszkiewicz. Widzów na stadionie w Posadzie Górnej około 150.
Niespodzianki nie było. Start wygrał bardzo pewnie. Po niespełna pół godzinie gry było już 2-0 dla zespołu Szymona Gołdy. Gospodarze przypieczętowali zwycięstwo czwartym golem zdobytym z rzutu wolnego. Białoruski defensor w barwach Startu Maksim Smaleuski zaskoczył Tomasza Filipka strzałem z około 40 metrów. Bramkarz Ostoi wyszedł na 10 metr, a zawodnik Startu trafił pod poprzeczkę.
Ostoja miała swoje okazje do zdobycia goli, ale żadnej nie wykorzystała. Strzały Piotra Kosiby i Mateusza Krajewskiego (głową) oraz Mateusza Juszkiewicza z rzutu wolnego obronił w ładnym stylu Dawid Czarnecki. W końcówce, ambitnie walcząca Ostoja, mogła zdobyć honorową bramkę, ale piłka po strzale Sławomira Sienickiego trafiła w słupek.
W Starcie zadebiutował Karol Sęp pozyskany z Karpat Krosno.
- Start piłkarsko nas przewyższał, ale cztery bramki sprezentowaliśmy gospodarzom. Wszystkie zdobyli po naszych błędach. Mieli inne, lepsze okazje do zdobycia goli, ale udało się nam wybronić. Była szansa na punkty, gdybyśmy nie popełnili błędów - żałował po meczu trener Ostoi Robert Podkulski.
W kołaczyckiej drużynie zabrakło z podstawowego składu Damiana Przewoźnika. Nie zagrał także chory Jarosław Malikowski.
W najbliższą środę, 1 września, Ostoja podejmuje na swoim stadionie Markiewicza Krosno. Mecz o godz. 17.
Mecz III kolejki (28 sierpnia):
Start Rymanów - Ostoja Kołaczyce 4-0 (2-0)
1-0 Maksim Smaleuski (5) 2-0 Rafał Nikody (28), 3-0 Filip Brożyna (54), 4-0 Maksim Smaleuski (85)
Start: Dawid Czarnecki - Mateusz Niemczyk, Bartosz Gołda, Maksim Smaleuski, Sylwester Sikorski (60 Bartłomiej Dereniowski) - Maciej Zięba (70 Piotr Reptak), Krystian Maścibrzuch, Radosław Nikody (60 Karol Sęp), Rafał Nikody - Filip Brożyna (75 Maciej Gromada), Krzysztof Konopacki (46 Jakub Satur); trener Szymon Gołda.
Ostoja: Tomasz Filipek - Wojciech Kaleta, Szymon Grzesiak, Patryk Wiejowski, Piotr Kosiba - Rafał Kurcz (60 Tomasz Sypień), Mateusz Krajewski - Maciej Setlik, Mateusz Juszkiewicz (75 Piotr Przewoźnik), Mateusz Biernacki (46 Sebastian Kobak) - Sławomir Sienicki; na ławce rezerwowych: Michał Kaleta, Sławomir Wojdyła, Jarosław Malikowski; trener Robert Podkulski.
Sędziowali Przemysław Gancarz oraz Tomasz Wierdak i Mateusz Gumienny. Żółte kartki: Maksim Smaleuski - Rafał Kurcz, Mateusz Juszkiewicz. Widzów na stadionie w Posadzie Górnej około 150.
Źródło: Start Rymanów/ Ostoja Kołaczyce, Autor: /BH/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!