Lekcje religii w szkołach będą finansowane przez rodziców?
14 stycznia, 2024Podkarpacie / Wiadomości
Szykują się spore zmiany, jeśli chodzi o nauczanie religii w szkołach, dotyczyć mają one głównie ilości lekcji. Coraz głośniej mówi się też o ograniczeniach budżetowych na lekcje religii, które planuje wprowadzić nowa minister edukacji.
Pojawia się coraz więcej głosów sprzeciwu wobec zbyt dużej ilości lekcji religii w szkołach. W związku z tym nowa minister edukacji chce zredukować lekcje religii do jednej tygodniowo, która byłaby finansowana z budżetu państwa. W przypadku, gdy dzieci i rodzice chcieliby dwóch lekcji tygodniowo, to druga godzina miałaby być finansowana z budżetu rodziców.
Zmiany pojawić się mają również w innym zakresie. Dąży się do tego, by lekcja religii była zawsze na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej, by nie utrudniać organizacji czasu uczniom rezygnującym z religii. Religia w środku szkolnego dnia powodowała, że uczniowie rezygnujący musieli liczyć się z niepotrzebnym okienkiem, podczas którego mogli spędzać czas niemal wyłącznie w świetlicach szkolnych lub bibliotekach. Regulamin większości szkół nie pozwala na opuszczanie ich terenu w trakcie dnia lekcyjnego ze względów bezpieczeństwa.
Dotąd alternatywą dla religii w szkołach była etyka, jednak rodzice i dzieci są zdania, że lepszym rozwiązaniem jest usunięcie dodatkowej godziny ze względu na i tak już przeładowany plan lekcyjny. Ocena z religii ma przestać też liczyć się w końcowej średniej na świadectwie, gdyż na katechezie rzadko kiedy oceniana jest faktyczna wiedza, a ocena wystawiana jest na podstawie aktywności, również tej parafialnej.
Episkopat już odniósł się do planów związanych ze zredukowaniem ilości lekcji religii oraz innych zmian dotyczących nauczania katechezy w szkołach. Odpowiedź krytycznie odnosi się do planów nowej minister. Zdaniem episkopatu wszelkie zmiany omawiane powinny być z kościołem, a konkretnie z Komisją Wspólną przedstawicieli Rządu i Episkopatu. Konsultowanie wszelkich zmian związanych z nauczaniem religii w szkołach, podyktowane ma być obowiązującym w państwie konkordatem.
Zmiany pojawić się mają również w innym zakresie. Dąży się do tego, by lekcja religii była zawsze na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej, by nie utrudniać organizacji czasu uczniom rezygnującym z religii. Religia w środku szkolnego dnia powodowała, że uczniowie rezygnujący musieli liczyć się z niepotrzebnym okienkiem, podczas którego mogli spędzać czas niemal wyłącznie w świetlicach szkolnych lub bibliotekach. Regulamin większości szkół nie pozwala na opuszczanie ich terenu w trakcie dnia lekcyjnego ze względów bezpieczeństwa.
Dotąd alternatywą dla religii w szkołach była etyka, jednak rodzice i dzieci są zdania, że lepszym rozwiązaniem jest usunięcie dodatkowej godziny ze względu na i tak już przeładowany plan lekcyjny. Ocena z religii ma przestać też liczyć się w końcowej średniej na świadectwie, gdyż na katechezie rzadko kiedy oceniana jest faktyczna wiedza, a ocena wystawiana jest na podstawie aktywności, również tej parafialnej.
Episkopat już odniósł się do planów związanych ze zredukowaniem ilości lekcji religii oraz innych zmian dotyczących nauczania katechezy w szkołach. Odpowiedź krytycznie odnosi się do planów nowej minister. Zdaniem episkopatu wszelkie zmiany omawiane powinny być z kościołem, a konkretnie z Komisją Wspólną przedstawicieli Rządu i Episkopatu. Konsultowanie wszelkich zmian związanych z nauczaniem religii w szkołach, podyktowane ma być obowiązującym w państwie konkordatem.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!