W stylu retro. 4. Podkarpacki Zlot Morsów w Krośnie [ZDJĘCIA]
21 stycznia, 2024Podkarpacie / Wiadomości
(fot. Tomasz Czech)
W sobotę, 20 stycznia, na ulicach Krosna można było zaobserwować barwny korowód entuzjastów zimnych kąpieli. Była to 4. edycja Podkarpackiego Zlotu Morsów, zorganizowana przez Stowarzyszenie Krośnieński Klub Morsów, która w tym roku obfitowała w szereg atrakcji i zaskakujących momentów.
Kiedy temperatura spada, a większość z nas sięga po ciepłe ubrania, grupa nieustraszonych miłośników zimnych kąpieli - morsów - gromadzi się, by świętować swoją pasję i wytrzymałość.
Wydarzenie rozpoczęło się na krośnieńskim rynku, gdzie po rejestracji, blisko 200 uczestników z kilkunastu klubów i stowarzyszeń z całej Polski, a także osoby indywidualne, rozpoczęły swój marsz. Wesoły korowód, pełen kolorowych strojów i uśmiechów, przemierzył ulice Krosna, zmierzając na ulicę Bursaki, na teren Camper Parku MOSiR.
W Camper Parku uczestnicy zostali powitani muzyką i wspólną zabawą. Jednym z głównych punktów programu był konkurs na najlepszy strój w stylu retro. Jednak prawdziwe emocje rozpoczęły się, gdy wszyscy uczestnicy przeszli nad rzekę Wisłok na tzw. Sztuki, by stawić czoła lodowatym prądom rzeki w ramach wspólnej kąpieli.
Po energetyzującej kąpieli, uczestnicy zlotu wrócili do Camper Parku, gdzie czekało na nich jeszcze więcej atrakcji. Od chodzenia po żarze, przez sesje w saunie, po grillowanie i uczestniczenie w konkursach z atrakcyjnymi nagrodami - organizatorzy zadbali o to, by każdy znalazł coś dla siebie. A wszystko to przy dźwiękach muzyki, która dodawała energii i tworzyła niezapomnianą atmosferę.
Zbigniew Mazur, prezes Stowarzyszenia Krośnieński Klub Morsów, podsumowuje: - To już jest czwarty zlot, wcześniejsze zorganizowane były skromniej, bez korowodu. W tym roku uznaliśmy, że jeżeli gdzieś w Mielnie uczestnicy zlotu potrafią przejść we wspólnym korowodzie i pokazać w mieście, że morsowanie to fajna rzecz, zdrowie i styl życia, to uznaliśmy, że u nas też możemy to zrobić".
Podkarpacki Zlot Morsów w Krośnie udowodnił, że pasja do morsowania nie zna granic i potrafi zgromadzić ludzi o podobnych zainteresowaniach, tworząc niezapomniane wspomnienia i promując zdrowy tryb życia.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć:
Wydarzenie rozpoczęło się na krośnieńskim rynku, gdzie po rejestracji, blisko 200 uczestników z kilkunastu klubów i stowarzyszeń z całej Polski, a także osoby indywidualne, rozpoczęły swój marsz. Wesoły korowód, pełen kolorowych strojów i uśmiechów, przemierzył ulice Krosna, zmierzając na ulicę Bursaki, na teren Camper Parku MOSiR.
W Camper Parku uczestnicy zostali powitani muzyką i wspólną zabawą. Jednym z głównych punktów programu był konkurs na najlepszy strój w stylu retro. Jednak prawdziwe emocje rozpoczęły się, gdy wszyscy uczestnicy przeszli nad rzekę Wisłok na tzw. Sztuki, by stawić czoła lodowatym prądom rzeki w ramach wspólnej kąpieli.
Po energetyzującej kąpieli, uczestnicy zlotu wrócili do Camper Parku, gdzie czekało na nich jeszcze więcej atrakcji. Od chodzenia po żarze, przez sesje w saunie, po grillowanie i uczestniczenie w konkursach z atrakcyjnymi nagrodami - organizatorzy zadbali o to, by każdy znalazł coś dla siebie. A wszystko to przy dźwiękach muzyki, która dodawała energii i tworzyła niezapomnianą atmosferę.
Zbigniew Mazur, prezes Stowarzyszenia Krośnieński Klub Morsów, podsumowuje: - To już jest czwarty zlot, wcześniejsze zorganizowane były skromniej, bez korowodu. W tym roku uznaliśmy, że jeżeli gdzieś w Mielnie uczestnicy zlotu potrafią przejść we wspólnym korowodzie i pokazać w mieście, że morsowanie to fajna rzecz, zdrowie i styl życia, to uznaliśmy, że u nas też możemy to zrobić".
Podkarpacki Zlot Morsów w Krośnie udowodnił, że pasja do morsowania nie zna granic i potrafi zgromadzić ludzi o podobnych zainteresowaniach, tworząc niezapomniane wspomnienia i promując zdrowy tryb życia.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć:
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!