Jasło. Trzy rarogi stepowe wspierają sokolnika w płoszeniu gawronów
24 marca, 2021Wiadomości / Jasło - miasto
Sokolnik z rarogiem stepowym Meridianą, która płoszy gawrony w jasielskim parku od 2012 roku.
(fot. UM Jasło)
W parku miejskim w Jaśle sokolnik płoszy gawrony, uniemożliwiając im zakładanie gniazd. Akcja przepędzania z parku tych ptaków odbywa się już po raz dziesiąty. Sokolnikowi pomagają w tym roku trzy rarogi stepowe. Koszt akcji wynosi 36,5 tysiąca złotych.
Jasło było jednym z pierwszych miast w Polsce, gdy w 2012 roku zastosowało metodę sokolniczą do płoszenia gawronów w parku miejskim. W tym roku akcja ta odbywa się już po raz dziesiąty. Specjalnie przeszkolone do pracy w warunkach parkowych ptaki drapieżne, uniemożliwiają gawronom założenie gniazd.
Kiedy dziesięć lat temu w jasielskim parku pojawił się sokolnik ze swoją drapieżną drużyną: Indygo, Meridianą i Diego, wzbudzał spore zainteresowanie nie tylko mieszkańców Jasła, ale i również okolicznych miejscowości. Ludzie dopytywali o stosowane przez niego metody, opiekę nad ptakami drapieżnymi, czy przede wszystkim o skuteczność działań.
- Użycie ptaków drapieżnych jest najskuteczniejszym, dopuszczonym przepisami prawa, sposobem ograniczenia niedogodności spowodowanych obecnością gawronów na terenach rekreacyjnych. Gawrony oczywiście przylatują do parku, ale nie przebywają na jego terenie całodobowo, pojawiając się jedynie na 2-3 godziny popołudniową porą od lipca do października. Ich niewspółmiernie krótsze wizyty przekładają się na poprawienie komfortu osób przebywających w parku - tłumaczy rzeczniczka Urzędu Miasta w Jaśle Agata Koba.
Gawrony od wielu lat gnieździły się na drzewach, a po rewitalizacji, gdy z parku zaczęło korzystać więcej osób, obecność ptaków stała się szczególnie uciążliwa. Miasto próbowało problem rozwiązać, ale bezskutecznie. - Stosowano głównie dwie metody: strącanie niezasiedlonych gniazd oraz emisję dźwięków odstraszających gawrony, ale skuteczność tych działań była niezadowalająca. Od 2012 roku, dzięki stałemu uzyskiwaniu zgody Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie, co roku stosowana jest metoda sokolnicza - przypomina Agata Koba.
W tym roku płoszenie gawronów rozpoczęło się 25 lutego, a sokolnik będzie pracował, jak zwykle od świtu do zmierzchu, aż do 3 maja. Przez dziesięć lat jego ptasi pomocnicy zmieniali się, były to: raróg stepowy i górski oraz jastrząb Harrisa. Obecnie pomagają mu rarogi stepowe: Meridiana, która rozpoczynała akcję w 2012 roku, jej młodszy brat Atom oraz Nadia. Jak co roku nad prawidłowością działań sokolniczych czuwa specjalista ornitolog. Koszt tegorocznej akcji sokolniczej wynosi 36,5 tys. zł.
- Jednocześnie apelujemy do mieszkańców, aby poza okresem zimowych mrozów nie dokarmiali ptactwa - ze szczególnym uwzględnieniem gołębi - w parku miejskim i na płycie rynku. Doprowadza to do zaburzenia naturalnej równowagi w przyrodzie i nadmiernego rozrostu populacji. W sezonie wegetacyjnym wielkość populacji danego gatunku powinna być regulowana ilością naturalnie zdobywanego przez ptaki pokarmu. Przy przestrzeganiu tej zasady gołębie będą ozdobą miasta, a nie utrapieniem, jakim są dla wielu mieszkańców - podkreśla Agata Koba.
Kiedy dziesięć lat temu w jasielskim parku pojawił się sokolnik ze swoją drapieżną drużyną: Indygo, Meridianą i Diego, wzbudzał spore zainteresowanie nie tylko mieszkańców Jasła, ale i również okolicznych miejscowości. Ludzie dopytywali o stosowane przez niego metody, opiekę nad ptakami drapieżnymi, czy przede wszystkim o skuteczność działań.
- Użycie ptaków drapieżnych jest najskuteczniejszym, dopuszczonym przepisami prawa, sposobem ograniczenia niedogodności spowodowanych obecnością gawronów na terenach rekreacyjnych. Gawrony oczywiście przylatują do parku, ale nie przebywają na jego terenie całodobowo, pojawiając się jedynie na 2-3 godziny popołudniową porą od lipca do października. Ich niewspółmiernie krótsze wizyty przekładają się na poprawienie komfortu osób przebywających w parku - tłumaczy rzeczniczka Urzędu Miasta w Jaśle Agata Koba.
Gawrony od wielu lat gnieździły się na drzewach, a po rewitalizacji, gdy z parku zaczęło korzystać więcej osób, obecność ptaków stała się szczególnie uciążliwa. Miasto próbowało problem rozwiązać, ale bezskutecznie. - Stosowano głównie dwie metody: strącanie niezasiedlonych gniazd oraz emisję dźwięków odstraszających gawrony, ale skuteczność tych działań była niezadowalająca. Od 2012 roku, dzięki stałemu uzyskiwaniu zgody Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie, co roku stosowana jest metoda sokolnicza - przypomina Agata Koba.
W tym roku płoszenie gawronów rozpoczęło się 25 lutego, a sokolnik będzie pracował, jak zwykle od świtu do zmierzchu, aż do 3 maja. Przez dziesięć lat jego ptasi pomocnicy zmieniali się, były to: raróg stepowy i górski oraz jastrząb Harrisa. Obecnie pomagają mu rarogi stepowe: Meridiana, która rozpoczynała akcję w 2012 roku, jej młodszy brat Atom oraz Nadia. Jak co roku nad prawidłowością działań sokolniczych czuwa specjalista ornitolog. Koszt tegorocznej akcji sokolniczej wynosi 36,5 tys. zł.
- Jednocześnie apelujemy do mieszkańców, aby poza okresem zimowych mrozów nie dokarmiali ptactwa - ze szczególnym uwzględnieniem gołębi - w parku miejskim i na płycie rynku. Doprowadza to do zaburzenia naturalnej równowagi w przyrodzie i nadmiernego rozrostu populacji. W sezonie wegetacyjnym wielkość populacji danego gatunku powinna być regulowana ilością naturalnie zdobywanego przez ptaki pokarmu. Przy przestrzeganiu tej zasady gołębie będą ozdobą miasta, a nie utrapieniem, jakim są dla wielu mieszkańców - podkreśla Agata Koba.
Źródło: UM Jasło, Autor: /BH/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!