Klub Ludzi z Pasją w JDK. Rowerem przez świat
25 marca, 2021Wiadomości / Kultura i rozrywka / Jasło - miasto
Marcin Kozioł podczas spotkania w Jasielskim Domu Kultury.
(fot. JDK)
Podróże rowerem po Nepalu, Gruzji, dookoła Mount Blanc i na Bali przybliżył 11 marca br. podczas spotkania w Klubie Ludzi z Pasją Jasielskiego Domu Kultury – Marcin Kozioł, pasjonat zwiedzania świata na rowerze.
- Udało mi się połączyć pasję z życiem zawodowym, bo od 10 lat zajmuję się również organizowaniem wyjazdów rowerowych. Prowadzę szkolenia instruktorów turystyki rowerowej. Uczę innych jak to robić dobrze, ze względu na wiek, kondycję czy stan zdrowia - podkreślał Marcin Kozioł.
Fan turystyki rowerowej zorganizował osiem lat temu akcję „Nie widząc przeszkód... jeżdżę na rowerze”. Osoby głuchoniewidome na tandemach wraz z tłumaczami - przewodnikami pokonywali setki kilometrów w ramach projektu „80 rowerów dookoła Polski”. Finałem projektu była wyprawa Warszawa – Helsinki.
Gość klubu odwiedził na jednośladzie ponad 40 krajów i aktywnie działa na rzecz rozwoju turystyki rowerowej w Polsce, jest założycielem fundacji „Polska na rowerze”. Współpracuje również z Polską Organizacja Turystyczną, samorządami i organizacjami. Jak podkreśla udało mu się połączyć pasję z praca zawodową.
- Najbardziej lubię jeździć sam albo w małej grupie. Z kilku powodów. Po pierwsze: mogę robić to co chcę, jechać swoim tempem, zobaczyć to co chcę. Jeśli dołożę sobie kilometrów, tak, że ledwo żyję wieczorem, to mam tylko i wyłącznie pretensję do siebie, ale raczej jestem zadowolony. Kolejna super wartość jeżdżenia samemu lub w małej dwuosobowej grupie, to kontakt z ludnością lokalną - dodał gość studni.
Współzałożyciel Stowarzyszenia Travelling - Inspiration przybliżył również przybyłym, co należy spakować wybierając się w takie miejsca.
- Należy zabrać ze sobą leki, zestaw naprawczy do rowera, czyli srebrna taśma, opaski zaciskowe – trytytki, ilość rzeczy ograniczamy do niezbędnego minimum. To wszystko ważymy po spakowaniu, aby nie było problemów z zabraniem tego do samolotu - dodał podróżnik.
Opowieściom towarzyszyły filmy i zdjęcia dokumentujące podróże do Nepalu, Gruzji, dookoła Mount Blanc oraz na Bali, dostępne również na stronie internetowej Jasielskiego Domu Kultury.
Fan turystyki rowerowej zorganizował osiem lat temu akcję „Nie widząc przeszkód... jeżdżę na rowerze”. Osoby głuchoniewidome na tandemach wraz z tłumaczami - przewodnikami pokonywali setki kilometrów w ramach projektu „80 rowerów dookoła Polski”. Finałem projektu była wyprawa Warszawa – Helsinki.
Gość klubu odwiedził na jednośladzie ponad 40 krajów i aktywnie działa na rzecz rozwoju turystyki rowerowej w Polsce, jest założycielem fundacji „Polska na rowerze”. Współpracuje również z Polską Organizacja Turystyczną, samorządami i organizacjami. Jak podkreśla udało mu się połączyć pasję z praca zawodową.
- Najbardziej lubię jeździć sam albo w małej grupie. Z kilku powodów. Po pierwsze: mogę robić to co chcę, jechać swoim tempem, zobaczyć to co chcę. Jeśli dołożę sobie kilometrów, tak, że ledwo żyję wieczorem, to mam tylko i wyłącznie pretensję do siebie, ale raczej jestem zadowolony. Kolejna super wartość jeżdżenia samemu lub w małej dwuosobowej grupie, to kontakt z ludnością lokalną - dodał gość studni.
Współzałożyciel Stowarzyszenia Travelling - Inspiration przybliżył również przybyłym, co należy spakować wybierając się w takie miejsca.
- Należy zabrać ze sobą leki, zestaw naprawczy do rowera, czyli srebrna taśma, opaski zaciskowe – trytytki, ilość rzeczy ograniczamy do niezbędnego minimum. To wszystko ważymy po spakowaniu, aby nie było problemów z zabraniem tego do samolotu - dodał podróżnik.
Opowieściom towarzyszyły filmy i zdjęcia dokumentujące podróże do Nepalu, Gruzji, dookoła Mount Blanc oraz na Bali, dostępne również na stronie internetowej Jasielskiego Domu Kultury.
Źródło: JDK, Tagi: Jasielski Dom Kultury w Jaśle
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!