Myscowa. Happening Sióstr Rzek
09 czerwca, 2021Wiadomości / Krempna
(fot. Tomasz Kaczor)
Kolektyw Siostry Rzeki i Fundacja Geermind zorganizowały 4-6 czerwca w Myscowej cykl plenerowych, artystyczno-aktywistycznych wydarzeń, happeningów, wystaw pod hasłem „Nie wierzcie w zbiorniki! Nasz dom jest nad Wisłoką! Myscowa, Polany, Kąty- Zagrody”.
Aktywistki walczące o naturalne rzeki w Polsce Siostry Rzeki podczas happeningu w Myscowej odbyły spotkania z mieszkańcami i rozmowy z nimi na temat planowanej budowy zapory na rzece Wisłoce, ich przyszłości i tego miejsca. Wydarzenia to ciąg zdarzeń w ramach projektu #Obywateledlawody.
- Chcieliśmy nagłośnić, że zapora i sztuczny zbiornik Kąty - Myscowa nie ochronią nas przed suszami i powodziami. To jest mit, którym władze karmią nas, wydając miliardy na regulację rzek, niszcząc przy tym przyrodę. Lokalizacja tego zbiornika tutaj w Myscowej w żaden sposób nie spowoduje, że Jasło będzie bezpieczne przed powodziami - mówi Cecylia Malik, artystka i aktywistka z Kolektywu Siostry Rzeki.
Miejsce spotkania było nieprzypadkowe. W Myscowej ma powstać zapora w dolinie Wisłoki, otulinie Magurskiego Parku Narodowego. - „To tu, na skutek budowy zbiornika Kąty-Myscowa, zalanych zostanie ponad 100 domów z kilku wsi, to stąd wysiedlonych zostanie kilkuset ich mieszkańców. Budowa zbiornika będzie także miała katastrofalne skutki dla niepowtarzalnej przyrody tego miejsca” - podkreślają Siostry Rzeki.
Według Sióstr Rzek, planowany sztuczny zbiornik zniszczy tereny o niespotykanej bioróżnorodności. Bezpowrotnie utracimy raj na ziemi. Znikną stąd takie gatunki jak ryś, orzeł przedni, kumak górski, orlik krzykliwy, piskliwiec, brzanka, warcabnik szantawiec, niepylak mnemozyna, krasopani hera, nadobnica alpejska, pióropusznik strusi, kieliszkówka trąbkowata, gniewosz i wiele innych gatunków fauny i flory.
W miniony piątek w Krempnej odbyły się warsztaty dla dzieci. Dzieciaki malowały farbkami zwierzęce totemy Strażniczek Wisłoki.
W sobotę odbył się spacer po dnie zbiornika. Uczestnicy happeningu z przewodnikiem Sławomirem Springerem i mieszkańcami Myscowej wyruszyli z Polan do Myscowej wzdłuż Wisłoki i Magurskiego Parku Narodowego. Siostry Rzeki przebrane były za Strażniczki Wisłoki, na głowie miały ręcznie robione kapelusze-ryby, a w dłoniach totemy. Strażniczki Wisłoki niosły totemy z mieszkańcami doliny Wisłoki, których poznały dzięki ekspertyzie przyrodniczej dla zbiornika Kąty - Myscowa. Spacer rozpoczęła pieśń kolektywu Siostry Rzeki, skomponowana specjalnie na tą okazję. Stroje strażniczek Wisłoki zaprojektowała Cecylia Malik przy twórczym udziale aktywistek i artystek z kolektywu Siostry Rzeki.
Po południu odbył się wernisaż wystawy: 333 m n.p.m. „moja-twoja” oraz happening Mikołaja Ciszewskiego, artysty, który ma dom w Myscowej. - Ożywiając analogowo negatywy z przeszłości chcę dotknąć doświadczenia związanego z niezwykle barwnym i cennym okresem mojego życia, gdy wraz z grupą przyjaciół i niespodziewaną oraz nieocenioną pomocą mieszkańców Myscowej udało się nam uratować ostatnią chyżę łemkowską z XIX wieku po tej stronie Wisłoki - podkreśla Mikołaj Ciszewski, twórca wystawy i instalacji.
Wieczorem odbyło się wspólne ognisko i muzykowanie z mieszkańcami Myscowej.
W niedzielę pokazano instalację z balonów Mikołaja Ciszewskiego „Poziom piętrzenia 356 m n.p.m.”. W Myscowej w okolicy kościoła oraz Domu Strażaka zainstalowano balony z helem, które zostały zawieszone na wysokości lustra wody przyszłego zbiornika, tak aby każdy mógł zobaczyć, dokąd będzie sięgać woda i mógł sobie wyobrazić, co zniknie zalane przez wodę.
W południe, po mszy, Siostry Rzeki zorganizowały przed Domem Strażaka „drugie śniadanie”, na które zaprosiły mieszkańców Myscowej. Przy poczęstunku rozmawiano o sensie budowy zapory Kąty-Myscowa i o niewiadomej przyszłości mieszkańców, ich domów, dobytku, ziemi.
Podczas spotkania, Siostra Rzeka Anna Chmiel, malarka, wspólnie z mieszkańcami rysowała mapę, na której wskazywali oni, gdzie mieszkają, gdzie jest ich dom, pole, las, kościół, cmentarz, sklep. Gdzie są skarby fauny i flory otuliny Magurskiego Parku Narodowego i doliny rzeki Wisłoki.
Na zakończenie weekendowego happeningu odbyło się uroczyste odsłonięcie kapliczki z ikoną Matki Boskiej Rzecznej, opiekunki Myscowej, namalowanej przez malarkę z Jasła, Martę Jamróg.
Wydarzenia zostały zorganizowane w ramach projektu „Obywatele dla Wody", realizowanego dzięki dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG.
- Chcieliśmy nagłośnić, że zapora i sztuczny zbiornik Kąty - Myscowa nie ochronią nas przed suszami i powodziami. To jest mit, którym władze karmią nas, wydając miliardy na regulację rzek, niszcząc przy tym przyrodę. Lokalizacja tego zbiornika tutaj w Myscowej w żaden sposób nie spowoduje, że Jasło będzie bezpieczne przed powodziami - mówi Cecylia Malik, artystka i aktywistka z Kolektywu Siostry Rzeki.
Miejsce spotkania było nieprzypadkowe. W Myscowej ma powstać zapora w dolinie Wisłoki, otulinie Magurskiego Parku Narodowego. - „To tu, na skutek budowy zbiornika Kąty-Myscowa, zalanych zostanie ponad 100 domów z kilku wsi, to stąd wysiedlonych zostanie kilkuset ich mieszkańców. Budowa zbiornika będzie także miała katastrofalne skutki dla niepowtarzalnej przyrody tego miejsca” - podkreślają Siostry Rzeki.
Według Sióstr Rzek, planowany sztuczny zbiornik zniszczy tereny o niespotykanej bioróżnorodności. Bezpowrotnie utracimy raj na ziemi. Znikną stąd takie gatunki jak ryś, orzeł przedni, kumak górski, orlik krzykliwy, piskliwiec, brzanka, warcabnik szantawiec, niepylak mnemozyna, krasopani hera, nadobnica alpejska, pióropusznik strusi, kieliszkówka trąbkowata, gniewosz i wiele innych gatunków fauny i flory.
W miniony piątek w Krempnej odbyły się warsztaty dla dzieci. Dzieciaki malowały farbkami zwierzęce totemy Strażniczek Wisłoki.
W sobotę odbył się spacer po dnie zbiornika. Uczestnicy happeningu z przewodnikiem Sławomirem Springerem i mieszkańcami Myscowej wyruszyli z Polan do Myscowej wzdłuż Wisłoki i Magurskiego Parku Narodowego. Siostry Rzeki przebrane były za Strażniczki Wisłoki, na głowie miały ręcznie robione kapelusze-ryby, a w dłoniach totemy. Strażniczki Wisłoki niosły totemy z mieszkańcami doliny Wisłoki, których poznały dzięki ekspertyzie przyrodniczej dla zbiornika Kąty - Myscowa. Spacer rozpoczęła pieśń kolektywu Siostry Rzeki, skomponowana specjalnie na tą okazję. Stroje strażniczek Wisłoki zaprojektowała Cecylia Malik przy twórczym udziale aktywistek i artystek z kolektywu Siostry Rzeki.
Po południu odbył się wernisaż wystawy: 333 m n.p.m. „moja-twoja” oraz happening Mikołaja Ciszewskiego, artysty, który ma dom w Myscowej. - Ożywiając analogowo negatywy z przeszłości chcę dotknąć doświadczenia związanego z niezwykle barwnym i cennym okresem mojego życia, gdy wraz z grupą przyjaciół i niespodziewaną oraz nieocenioną pomocą mieszkańców Myscowej udało się nam uratować ostatnią chyżę łemkowską z XIX wieku po tej stronie Wisłoki - podkreśla Mikołaj Ciszewski, twórca wystawy i instalacji.
Wieczorem odbyło się wspólne ognisko i muzykowanie z mieszkańcami Myscowej.
W niedzielę pokazano instalację z balonów Mikołaja Ciszewskiego „Poziom piętrzenia 356 m n.p.m.”. W Myscowej w okolicy kościoła oraz Domu Strażaka zainstalowano balony z helem, które zostały zawieszone na wysokości lustra wody przyszłego zbiornika, tak aby każdy mógł zobaczyć, dokąd będzie sięgać woda i mógł sobie wyobrazić, co zniknie zalane przez wodę.
W południe, po mszy, Siostry Rzeki zorganizowały przed Domem Strażaka „drugie śniadanie”, na które zaprosiły mieszkańców Myscowej. Przy poczęstunku rozmawiano o sensie budowy zapory Kąty-Myscowa i o niewiadomej przyszłości mieszkańców, ich domów, dobytku, ziemi.
Podczas spotkania, Siostra Rzeka Anna Chmiel, malarka, wspólnie z mieszkańcami rysowała mapę, na której wskazywali oni, gdzie mieszkają, gdzie jest ich dom, pole, las, kościół, cmentarz, sklep. Gdzie są skarby fauny i flory otuliny Magurskiego Parku Narodowego i doliny rzeki Wisłoki.
Na zakończenie weekendowego happeningu odbyło się uroczyste odsłonięcie kapliczki z ikoną Matki Boskiej Rzecznej, opiekunki Myscowej, namalowanej przez malarkę z Jasła, Martę Jamróg.
Wydarzenia zostały zorganizowane w ramach projektu „Obywatele dla Wody", realizowanego dzięki dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG.
Źródło: Siostry Rzeki, Autor: opr. /BH/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!