Na dawnym kupieckim szlaku - wycieczka z KK-T JDK i PTTK
12 października, 2022Wiadomości / Kultura i rozrywka / Jasło - miasto
W baśniową krainę łagodnych wzniesień porośniętych lasami i dolin pokrytych złocistymi łanami jesiennych traw, zwaną Połoninami Beskidu Niskiego, poprowadziła wycieczka zorganizowana 8 października br. przez KK-T JDK i PTTK oddział w Jaśle.
W sobotni, słoneczny poranek 36 turystów pod przewodnictwem Tomasza Wrony wyruszyło w około 15-kilometrową trasę biegnącą tzw. Starą Drogą, która przed laty służyła jako trakt handlowy dla wozów z winem węgierskim, łącząc południe Europy z basenem Morza Bałtyckiego.
Grupa wyszła na szlak z Lubatowej, niewielkiej miejscowości pod Cergową. Przez rozległe łąki, pola i lasy wędrowcy podążali w kierunku Popowej Polany (638 m n.p.m.). Lazurowy błękit nieba i mieniące się barwami złotej polskiej jesieni wzgórza tworzyły niezapomniane widoki. Co jakiś czas pojawiali się pojedynczy grzybiarze z pełnymi koszami prawdziwków, kozaków, maślaków. Turyści również zanurzali się w przydrożne leśne gęstwiny znajdując dorodne grzyby. Niespiesznym krokiem podążano w kierunku wierzchołka góry, co jakiś czas odwracając się, by podziwiać cudowne pejzaże z oddalającą się sylwetką Cergowej.
Dalszy etap marszruty prowadził na Przełęcz Szklarską (580 m n.p.m.). Znajduje się tam XVIII-wieczna kapliczka słupowa, która przed laty służyła jako latarnia oświetlająca w nocy węgierską drogę handlową oraz mogiła konfederatów barskich. Kolejnymi zabytkowymi atrakcjami na szlaku były: fragment utwardzonej drogi, która pomimo upływu czasu zachowała ślad dawnego traktu handlowego oraz pochodząca z XVIII w. kapliczka z rzeźbą Jana Nepomucena, opiekuna podróżnych. Na tym obszarze utworzono ścieżkę historyczno-krajoznawczą "Na węgierskim trakcie". Idąc po łagodnym wierzchołku wzniesienia zachwycano się skąpaną w pełnym słońcu, urzekającą panoramą Beskidu Niskiego.
Przed oczami turystów zarysowała się miniaturowa wieżyczka kościoła w Jaśliskach i kilka zabudowań sygnalizujących, że docelowy punkt wyprawy jest już bliski. Po drodze do dawnego miasteczka zwrócono uwagę na element fliszu karpackiego, dobrze widoczny z mostu nad rzeką Jasiołką. W Jaśliskach na nieco spóźnionych turystów czekała Alicja Majdosz, dyr. Jaśliskiego Ośrodka Kultury, która oprowadziła wycieczkę po Muzeum Regionalnym "Kuźnia Tradycji". Przewodniczka pokazała grupie wyposażenie zabytkowego drewnianego wnętrza, nawiązujące do dawnego życia mieszkańców miasteczka, a następnie poprowadziła wszystkich do kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, zbudowanego w latach 1724 - 1756. Jaślanie obejrzeli również jedną ze starych piwnic, w których przechowywano węgierskie wino oraz zaciszne - jakby zatrzymane w czasie - centrum dawnego miasteczka, nad którym unosił się przyjemny zapach wypiekanego wiejskiego chleba. Końcowym akcentem zwiedzania Jaślisk była gościna w miejscowym "Barze Czeremcha", miejscu o eklektycznym wystroju wnętrz, pełnym elementów z czasów PRL, nadających lokalowi wyjątkowy klimat.
Ostatnią atrakcją udanej wycieczki było ognisko z pieczeniem kiełbasek w miejscowości Stasiane koło Tylawy. Zadowoleni turyści wracali do domu z nadzieją na kolejne wyjazdy.
Grupa wyszła na szlak z Lubatowej, niewielkiej miejscowości pod Cergową. Przez rozległe łąki, pola i lasy wędrowcy podążali w kierunku Popowej Polany (638 m n.p.m.). Lazurowy błękit nieba i mieniące się barwami złotej polskiej jesieni wzgórza tworzyły niezapomniane widoki. Co jakiś czas pojawiali się pojedynczy grzybiarze z pełnymi koszami prawdziwków, kozaków, maślaków. Turyści również zanurzali się w przydrożne leśne gęstwiny znajdując dorodne grzyby. Niespiesznym krokiem podążano w kierunku wierzchołka góry, co jakiś czas odwracając się, by podziwiać cudowne pejzaże z oddalającą się sylwetką Cergowej.
Dalszy etap marszruty prowadził na Przełęcz Szklarską (580 m n.p.m.). Znajduje się tam XVIII-wieczna kapliczka słupowa, która przed laty służyła jako latarnia oświetlająca w nocy węgierską drogę handlową oraz mogiła konfederatów barskich. Kolejnymi zabytkowymi atrakcjami na szlaku były: fragment utwardzonej drogi, która pomimo upływu czasu zachowała ślad dawnego traktu handlowego oraz pochodząca z XVIII w. kapliczka z rzeźbą Jana Nepomucena, opiekuna podróżnych. Na tym obszarze utworzono ścieżkę historyczno-krajoznawczą "Na węgierskim trakcie". Idąc po łagodnym wierzchołku wzniesienia zachwycano się skąpaną w pełnym słońcu, urzekającą panoramą Beskidu Niskiego.
Przed oczami turystów zarysowała się miniaturowa wieżyczka kościoła w Jaśliskach i kilka zabudowań sygnalizujących, że docelowy punkt wyprawy jest już bliski. Po drodze do dawnego miasteczka zwrócono uwagę na element fliszu karpackiego, dobrze widoczny z mostu nad rzeką Jasiołką. W Jaśliskach na nieco spóźnionych turystów czekała Alicja Majdosz, dyr. Jaśliskiego Ośrodka Kultury, która oprowadziła wycieczkę po Muzeum Regionalnym "Kuźnia Tradycji". Przewodniczka pokazała grupie wyposażenie zabytkowego drewnianego wnętrza, nawiązujące do dawnego życia mieszkańców miasteczka, a następnie poprowadziła wszystkich do kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, zbudowanego w latach 1724 - 1756. Jaślanie obejrzeli również jedną ze starych piwnic, w których przechowywano węgierskie wino oraz zaciszne - jakby zatrzymane w czasie - centrum dawnego miasteczka, nad którym unosił się przyjemny zapach wypiekanego wiejskiego chleba. Końcowym akcentem zwiedzania Jaślisk była gościna w miejscowym "Barze Czeremcha", miejscu o eklektycznym wystroju wnętrz, pełnym elementów z czasów PRL, nadających lokalowi wyjątkowy klimat.
Ostatnią atrakcją udanej wycieczki było ognisko z pieczeniem kiełbasek w miejscowości Stasiane koło Tylawy. Zadowoleni turyści wracali do domu z nadzieją na kolejne wyjazdy.
Źródło: JDK
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!