Zawsze na straży bezpieczeństwa, nawet po służbie
30 sierpnia, 2023Wiadomości / Jasło - miasto
Asp. Michał Czopor z Komendy Powiatowej Policji w Jaśle udowodnił, że policjantem jest się całą dobę. Będąc w czasie wolnym od służby, wraz ze swoją żoną udzielali pomocy uczestnikom tragicznego wypadku drogowego w Gródku, w powiecie nowosądeckim.
W ubiegłą sobotę, asp. Michał Czopor wraz ze swoją rodziną, jechali drogą krajową nr 28 w kierunku Nowego Sącza. Tuż przed godz. 16, w miejscowości Gródek w powiecie nowosądeckim zauważyli osobowego volkswagena oraz motocykl. Oba pojazdy znajdowały się na poboczu z widocznymi uszkodzeniami po zderzeniu. Bez chwili namysłu policjant zatrzymał swój samochód i wraz z żoną wybiegł, aby zorientować się, czy uczestnicy wypadku nie potrzebują pomocy.
Jego wieloletnie doświadczenie, zebrane podczas wcześniejszej pracy w wydziale ruchu drogowego sprawiło, że działał niemal automatycznie. Udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej uczestnikom wypadku, zabezpieczył miejsce zdarzenia, a także wezwał odpowiednie służby. Wraz z żoną monitorowali czynności życiowe poszkodowanych do czasu przyjazdu innych służb. Sytuacja była niezwykle trudna, a sekundy i minuty, które upływały, dłużyły się w nieskończoność. Kiedy na miejscu pojawiły się wszystkie służby ratunkowe, pozostał on do ich dyspozycji, udzielając im wszelkich niezbędnych informacji.
Pożar budynku w Siedliskach Sławęcińskich
Niestety, finał tej historii nie ma w pełni szczęśliwego zakończenia. 42-latek kierujący motocyklem zmarł w szpitalu. 39-letnia pasażerka jednośladu i 17-letni pasażer osobówki wciąż przebywają placówce medycznej.
Zachowanie jasielskiego policjanta pokazało, że bycie funkcjonariuszem policji nie może zostać zamknięte w żadne ramy czasowe. Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie nam strzec bezpieczeństwa, czy nieść innym pomoc. Miejmy nadzieje, że działania, które policjant podjął wraz z żoną, przyczynią się do powrotu do pełni zdrowia dwójki poszkodowanych w tym wypadku.
Jego wieloletnie doświadczenie, zebrane podczas wcześniejszej pracy w wydziale ruchu drogowego sprawiło, że działał niemal automatycznie. Udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej uczestnikom wypadku, zabezpieczył miejsce zdarzenia, a także wezwał odpowiednie służby. Wraz z żoną monitorowali czynności życiowe poszkodowanych do czasu przyjazdu innych służb. Sytuacja była niezwykle trudna, a sekundy i minuty, które upływały, dłużyły się w nieskończoność. Kiedy na miejscu pojawiły się wszystkie służby ratunkowe, pozostał on do ich dyspozycji, udzielając im wszelkich niezbędnych informacji.
Pożar budynku w Siedliskach Sławęcińskich
Niestety, finał tej historii nie ma w pełni szczęśliwego zakończenia. 42-latek kierujący motocyklem zmarł w szpitalu. 39-letnia pasażerka jednośladu i 17-letni pasażer osobówki wciąż przebywają placówce medycznej.
Zachowanie jasielskiego policjanta pokazało, że bycie funkcjonariuszem policji nie może zostać zamknięte w żadne ramy czasowe. Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie nam strzec bezpieczeństwa, czy nieść innym pomoc. Miejmy nadzieje, że działania, które policjant podjął wraz z żoną, przyczynią się do powrotu do pełni zdrowia dwójki poszkodowanych w tym wypadku.
Źródło: KPP Jasło
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!