Leśnicy zabezpieczają młode drzewka przed zwierzyną
27.09.2021 10:22Wiadomości / Podkarpacie
(fot. RDLP w Krośnie)
W lasach trwa coroczne smarowanie sadzonek w uprawach, mające zniechęcić zwierzynę do ich zgryzania – leśnicy wszelkimi sposobami zabezpieczają młode drzewka przed zniszczeniem.
Wysokie stany zwierzyny w lasach Podkarpacia mogą być powodem do dumy. Trzeba jednak pamiętać, że zwierzyna płowa w okresie zimy wyrządza duże szkody w uprawach leśnych poprzez zgryzanie pędów młodych drzewek (zwłaszcza jodły), stanowiące dla niej cenne uzupełnienie pokarmu. Największe spustoszenia mogą wywołać sarny i jelenie. Zwłaszcza te ostatnie gromadząc się zimą w duże stada, "okupują" obszary, gdzie dużo jest tzw. żeru pędowego, a więc młodych drzewek. W ostatnich latach mocno rosną szkody od coraz liczniejszej populacji bieszczadzkich żubrów, zwłaszcza bytującej na terenie nadleśnictw Baligród i Lesko.
- Aby uniknąć szkód, leśnicy od lat zabezpieczają uprawy leśne przed zgryzaniem, stosując do tego celu rozmaite metody mechaniczne i chemiczne. Najskuteczniejsze jest grodzenie wysokim parkanem ze specjalnej siatki i żerdzi, co przez cały czas chroni przed penetracją ze strony zwierzyny, w ten sposób zabezpiecza się najcenniejsze uprawy – zaznacza Tomasz Najbar, główny specjalista ds. ochrony lasu w RDLP w Krośnie. - W tym roku ogrodzono już 360 ha nowych upraw oraz wyremontowano ogrodzenia kilkuset hektarów upraw z lat ubiegłych. Koszt tych działań sięga 2,7 mln zł.
Młodniki, w których drzewka osiągnęły zwarcie koron i wyszły już z zasięgu zwierzyny, są rozgradzane. W tym roku zdemontowano ogrodzenia 558 ha dawnych upraw leśnych.
Sadzonki chroni się jednak najczęściej poprzez smarowanie pędów substancjami chemicznymi, które będąc obojętne dla środowiska, mają właściwości odstraszające dla zwierzyny. Tym bardzo skutecznym sposobem zabezpiecza się na terenie RDLP w Krośnie około 4,5 tysiąca ha. Z kolei szybko rosnące, jak modrzewie, zabezpieczane są poprzez palikowanie. Łączny koszt zabezpieczania upraw sięga w regionie 6,6 mln złotych.
Chemicznie zabezpieczane są też starsze drzewka przed ogryzaniem kory, tzw. spałowaniem.
Wszystko w jednym celu; żeby drzewka sadzone z trudem i przy dużych nakładach finansowych przeżyły zimę i nie dały się pożreć zwierzynie. Najwięcej powierzchniowo zaplanowały do zabezpieczenia nadleśnictwa (Baligród, Lesko, Ustrzyki Dolne i Krasiczyn – wszystkie powyżej 300 ha), gdzie struktura gatunkowa upraw z przewagą jodły wymusza taką działalność ochronną.
Dokarmianie zwierzyny prowadzone zimą również pozwala uratować wiele młodych drzewek. Przygotowywana w lecie tzw. „liściarka” zastępuje w zimie świeże pędy drzew. Dużym przysmakiem dla jeleni jest kora osiki i wierzby, zwłaszcza z młodych gałązek. W tym celu zimą ścina się tzw. drzewa zgryzowe (osiki i różne gatunki wierzb) i pozostawia je do wiosny na miejscu w celu odciągnięcia zwierzyny od upraw leśnych.
- Aby uniknąć szkód, leśnicy od lat zabezpieczają uprawy leśne przed zgryzaniem, stosując do tego celu rozmaite metody mechaniczne i chemiczne. Najskuteczniejsze jest grodzenie wysokim parkanem ze specjalnej siatki i żerdzi, co przez cały czas chroni przed penetracją ze strony zwierzyny, w ten sposób zabezpiecza się najcenniejsze uprawy – zaznacza Tomasz Najbar, główny specjalista ds. ochrony lasu w RDLP w Krośnie. - W tym roku ogrodzono już 360 ha nowych upraw oraz wyremontowano ogrodzenia kilkuset hektarów upraw z lat ubiegłych. Koszt tych działań sięga 2,7 mln zł.
Młodniki, w których drzewka osiągnęły zwarcie koron i wyszły już z zasięgu zwierzyny, są rozgradzane. W tym roku zdemontowano ogrodzenia 558 ha dawnych upraw leśnych.
Sadzonki chroni się jednak najczęściej poprzez smarowanie pędów substancjami chemicznymi, które będąc obojętne dla środowiska, mają właściwości odstraszające dla zwierzyny. Tym bardzo skutecznym sposobem zabezpiecza się na terenie RDLP w Krośnie około 4,5 tysiąca ha. Z kolei szybko rosnące, jak modrzewie, zabezpieczane są poprzez palikowanie. Łączny koszt zabezpieczania upraw sięga w regionie 6,6 mln złotych.
Chemicznie zabezpieczane są też starsze drzewka przed ogryzaniem kory, tzw. spałowaniem.
Wszystko w jednym celu; żeby drzewka sadzone z trudem i przy dużych nakładach finansowych przeżyły zimę i nie dały się pożreć zwierzynie. Najwięcej powierzchniowo zaplanowały do zabezpieczenia nadleśnictwa (Baligród, Lesko, Ustrzyki Dolne i Krasiczyn – wszystkie powyżej 300 ha), gdzie struktura gatunkowa upraw z przewagą jodły wymusza taką działalność ochronną.
Dokarmianie zwierzyny prowadzone zimą również pozwala uratować wiele młodych drzewek. Przygotowywana w lecie tzw. „liściarka” zastępuje w zimie świeże pędy drzew. Dużym przysmakiem dla jeleni jest kora osiki i wierzby, zwłaszcza z młodych gałązek. W tym celu zimą ścina się tzw. drzewa zgryzowe (osiki i różne gatunki wierzb) i pozostawia je do wiosny na miejscu w celu odciągnięcia zwierzyny od upraw leśnych.
Autor: RDLP w Krośnie
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!