Piłka nożna. V liga. Angelo Amorim Medina ustrzelił hat-tricka. Czeluśnica rozbiła Szarotkę Uherce
13 czerwca, 2021Wiadomości / Sport / Jasło - miasto / Tarnowiec
W meczu XXXV kolejki LKS Czeluśnica bardzo pewnie i wysoko pokonała Szarotkę Uherce 3-0. Hat-trickiem popisał się Portugalczyk Angelo Amorim Medina, a dwa gole zdobył Brazylijczyk Felipe Altino Martins Melgaco, który zaliczył także asystę.
Czeluśnica zdominowała rywali, narzuciła Szarotce własny styl gry i była konsekwentna w swojej postawie do końca meczu. Gospodarze od pierwszej minuty ruszyli do zdecydowanych ataków, zamykając Szarotkę na jej połowie. Goście tylko sporadycznie próbowali wyprowadzić kontratak, ale wszystko kończyło się najczęściej przed polem karnym lub nawet wcześniej na 20 metrze od bramki Patryka Szostaka.
Już w 9. minucie mogło być 1-0, ale Mateusz Kuzio źle trafił w piłkę. Dwie minuty później po akcji Felipe lewą stroną boiska i zagraniu piłki na przeciwległą stronę pola karnego, Angelo dopełnił formalności, z bliska kierując piłkę do bramki i było 1-0. Czeluśnica miała wyraźną ochotę na kolejne bramki, kreując grę i utrzymując się przy piłce. W 18. minucie strzał Felipe obronił Dominik Pasierbowicz.
Przełomowa dla losów meczu okazała się sytuacja w 28. minucie. Szarżującego Mateusza Kuzio sfaulował Dominik Pasierbowicz, który podczas interwencji dotknął piłkę ręką poza linią pola karnego. Sędzia natychmiast wyciągnął czerwoną kartkę i odesłał golkipera Szarotki do szatni. Goście protestowali, nie chcieli pogodzić się z decyzją arbitra. Do bramki wszedł rezerwowy bramkarz Marcel Solon, a z boiska trener Bogdan Kwaśnik zdjął Dominika Podgórskiego. Schodzący do szatni Dominik Pasierbowicz przyrzekał na wszystkie świętości, że rękę trzymał przy ciele i nie zatrzymał piłki poza polem karnym. Bramkarz Szarotki był zrozpaczony decyzją arbitra. Natomiast Mateusz Kuzio powiedział, że został sfaulowany przez bramkarza.
Piłkę przed 16. metrem ustawił Felipe i popisał się bardzo efektownym strzałem z rzutu wolnego. Brazylijczyk w swoim stylu nie dał szans na obronę Marcelowi Solonowi, który kilkadziesiąt sekund wcześniej pojawił się w bramce Szarotki. Do końca I połowy Czeluśnica miała dużą przewagę. Mateusz Kuzio trafił w słupek, a strzały Felipe i Kuzio obronił Solon.
Szarotka po stracie drugiej bramki zagrała odważniej, zaczęła atakować bramkę gospodarzy. Groźne były akcje oskrzydlające prawą stroną boiska Huberta Zaniewicza i Adriana Lorenowicza, ale czystych sytuacji do zdobycia gola goście przed przerwą nie mieli, chociaż kilka razy zakotłowało się w polu karnym gospodarzy.
Drugą część meczu Czeluśnica rozpoczęła od mocnego uderzenia i w 48. minucie powinno być 3-0, ale zarówno Felipe jak i Angelo zmarnowali znakomitą okazję. Szarotkę przed utratą gola ratowali Tomasz Hańczyk i Kamil Nestorowicz. Gospodarze nadal byli usposobieni ofensywnie, ale też Szarotka odkryła się, bo nie miała co bronić. Goście próbowali zdobyć kontaktowego gola, odkryli się, za co zapłacili wysoką cenę. W 55. minucie Mateusz Kuzio zagrał piłkę w pole karne, a wbiegający Angelo głową wpakował piłkę do bramki i było 3-0. W odpowiedzi (58. minuta) strzał Adriana Lorenowicza obronił Patryk Szostak. W 60. minucie słupek uratował gości od utraty gola pod strzale Pawła Wiklowskiego, a dwie minuty później Angelo celebrował zdobycie hat-tricka. Portugalczyk w pełnym biegu w polu karnym oddał strzał nie do obrony. Pogrążył Szarotkę Felipe, który technicznym strzałem zza pola karnego całkowicie zaskoczył Marcela Solona. Piłka wpadła do bramki tuż przy słupku. Kilkoma udanymi interwencjami bramkarz Szarotki uratował swój zespół przed wyższą porażką.
Obie drużyny kończyły mecz w 10-oosbowych składach, bo w 75. minucie za faul czerwoną kartką został ukarany Jarosław Muzyka. Rzut wolny zza pola karnego wykonywał Maciej Kuzicki, ale Patryk Szostak nie dał się zaskoczyć.
Czeluśnica wygrała bardzo ważny mecz w walce o utrzymanie, ale straciła dwóch kluczowych graczy. Kapitan Jarosław Muzyka i bramkarz Patryk Szostak będą pauzować za kartki i nie wystąpią w meczu derbowym z LKS Skołyszyn, w najbliższą środę (16 czerwca).
Bogdan Kwaśnik (Szarotka Uherce): - Wiedzieliśmy, że będzie to ciężki mecz, w którym nie mógł zagrać nasz napastnik Gracjan Solarski, pauzujący za czerwoną kartkę. Przyjechaliśmy do Jasła, żeby powalczyć o pełną pulę. Niestety, pierwszą bramkę straciliśmy po błędzie indywidualnym i stracie piłki w środku pola, a druga bramka była konsekwencją czerwonej kartki dla naszego bramkarza. Czy słusznie sędzią go ukarał? Mam wątpliwości, bo bramkarz najpierw zatrzymał piłkę nogą, a dopiero później w konsekwencji gdy leżał, to piłka przetoczyła mu się na rękę poza polem karnym. Według mnie nie kwalifikowało się to czerwoną kartkę, a bardziej na żółtą. W drugiej połowie trochę odkryliśmy się i to nas kosztowało utratę kolejnych bramek. Nie mieliśmy czego bronić, przegrywając 0-2.
Wojciech Florczak (LKS Czeluśnica): - Mecz pod nasza kontrolą. Uczulałem chłopaków w szatni, że nie możemy czekać na to co zrobi przeciwnik, tylko musimy dyktować warunki gry od samego początku i od samego początku mieć kontrolę nad meczem. I tak się stało. Z przebiegu gry mieliśmy dużą przewagę, nie tylko taktyczną, ale też i techniczną. Graliśmy dobrą piłkę i uważam, że moje wcześniejsze słowa, że będziemy chcieli za wszelką cenę utrzymać się w okręgówce, dzisiejszy mecz jest tego potwierdzeniem. Zasługujemy na utrzymanie, gramy naprawdę dobrą piłkę. Gdyby straty z rundy jesiennej nie były tak duże, to plasowalibyśmy się teraz w środku tabeli. Nadal pozostajemy w grze, sytuacja jest otwarta. Punkty zdobyte w Krośnie z Markiewicza bardzo podbudowały chłopaków. Zdali sobie sprawę z tego, że jeszcze nic straconego i dzisiejszy mecz to potwierdził. Mamy jeszcze pięć meczów do końca. Nie mamy łatwych meczy, bo takich już nie będzie. Każdy jest walką o życie i z każdego będziemy chcieli wyciągnąć jak najlepszy wynik.
Uważam, że w obu przypadkach, sędzia powinien pokazać żółte, a nie czerwone kartki, bo bramkarz położył się za linią pola karnego.
Mecz XXXV kolejki (13 czerwca):
LKS Czeluśnica - Szarotka Uherce 5-0 (2-0)
1-0 Angelo Amorim Medina (11), 2-0 Felipe Altino Martins Melgaco (33), 3-0 Angelo Amorim Medina (55), 4-0 Angelo Amorim Medina (62), 5-0 Felipe Altino Martins Melgaco (67)
Czeluśnica: Patryk Szostak - Paweł Wiklowski, Jarosław Muzyka, Krzysztof Głowacki Konrad Gogosz (65 Michał Mędrek) - Jakub Wyderka, Andrzej Jakubowski - Felipe Altino Martins Melgaco, Hubert Wanat (75 Konrad Lechowski) - Angelo Amorim Medina - Mateusz Kuzio (75 Jakub Frączek); na ławce rezerwowych: Mikołaj Wójtowicz, Waldemar Wolski; trener Wojciech Florczak.
Szarotka: Dominik Pasierbowicz - Hubert Zaniewicz, Tomasz Hańczyk (82 Kamil Kędzior), Kamil Nestorowicz, Jarosław Zaniewicz - Adrian Lorenowicz (65 Mateusz Leszczak), Dominik Podgórski (30 Marcel Solon), Maciej Kuzicki, Grzegorz Pancerz, Kacper Jaremczuk (65 Gabriele Fezza) - Piotr Spaliński (71 Daniel Chlebicki); trener Bogdan Kwaśnik.
Sędziowali: Paweł Pitak oraz Mateusz Gumienny i Dawid Kosak. Żółta kartka: Konrad Gogosz; czerwone kartki: Jarosław Muzyka (75) - Dominik Pasierbowicz (28). Mecz bez publiczności na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Jaśle.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z meczu.
Już w 9. minucie mogło być 1-0, ale Mateusz Kuzio źle trafił w piłkę. Dwie minuty później po akcji Felipe lewą stroną boiska i zagraniu piłki na przeciwległą stronę pola karnego, Angelo dopełnił formalności, z bliska kierując piłkę do bramki i było 1-0. Czeluśnica miała wyraźną ochotę na kolejne bramki, kreując grę i utrzymując się przy piłce. W 18. minucie strzał Felipe obronił Dominik Pasierbowicz.
Przełomowa dla losów meczu okazała się sytuacja w 28. minucie. Szarżującego Mateusza Kuzio sfaulował Dominik Pasierbowicz, który podczas interwencji dotknął piłkę ręką poza linią pola karnego. Sędzia natychmiast wyciągnął czerwoną kartkę i odesłał golkipera Szarotki do szatni. Goście protestowali, nie chcieli pogodzić się z decyzją arbitra. Do bramki wszedł rezerwowy bramkarz Marcel Solon, a z boiska trener Bogdan Kwaśnik zdjął Dominika Podgórskiego. Schodzący do szatni Dominik Pasierbowicz przyrzekał na wszystkie świętości, że rękę trzymał przy ciele i nie zatrzymał piłki poza polem karnym. Bramkarz Szarotki był zrozpaczony decyzją arbitra. Natomiast Mateusz Kuzio powiedział, że został sfaulowany przez bramkarza.
Piłkę przed 16. metrem ustawił Felipe i popisał się bardzo efektownym strzałem z rzutu wolnego. Brazylijczyk w swoim stylu nie dał szans na obronę Marcelowi Solonowi, który kilkadziesiąt sekund wcześniej pojawił się w bramce Szarotki. Do końca I połowy Czeluśnica miała dużą przewagę. Mateusz Kuzio trafił w słupek, a strzały Felipe i Kuzio obronił Solon.
Szarotka po stracie drugiej bramki zagrała odważniej, zaczęła atakować bramkę gospodarzy. Groźne były akcje oskrzydlające prawą stroną boiska Huberta Zaniewicza i Adriana Lorenowicza, ale czystych sytuacji do zdobycia gola goście przed przerwą nie mieli, chociaż kilka razy zakotłowało się w polu karnym gospodarzy.
Drugą część meczu Czeluśnica rozpoczęła od mocnego uderzenia i w 48. minucie powinno być 3-0, ale zarówno Felipe jak i Angelo zmarnowali znakomitą okazję. Szarotkę przed utratą gola ratowali Tomasz Hańczyk i Kamil Nestorowicz. Gospodarze nadal byli usposobieni ofensywnie, ale też Szarotka odkryła się, bo nie miała co bronić. Goście próbowali zdobyć kontaktowego gola, odkryli się, za co zapłacili wysoką cenę. W 55. minucie Mateusz Kuzio zagrał piłkę w pole karne, a wbiegający Angelo głową wpakował piłkę do bramki i było 3-0. W odpowiedzi (58. minuta) strzał Adriana Lorenowicza obronił Patryk Szostak. W 60. minucie słupek uratował gości od utraty gola pod strzale Pawła Wiklowskiego, a dwie minuty później Angelo celebrował zdobycie hat-tricka. Portugalczyk w pełnym biegu w polu karnym oddał strzał nie do obrony. Pogrążył Szarotkę Felipe, który technicznym strzałem zza pola karnego całkowicie zaskoczył Marcela Solona. Piłka wpadła do bramki tuż przy słupku. Kilkoma udanymi interwencjami bramkarz Szarotki uratował swój zespół przed wyższą porażką.
Obie drużyny kończyły mecz w 10-oosbowych składach, bo w 75. minucie za faul czerwoną kartką został ukarany Jarosław Muzyka. Rzut wolny zza pola karnego wykonywał Maciej Kuzicki, ale Patryk Szostak nie dał się zaskoczyć.
Czeluśnica wygrała bardzo ważny mecz w walce o utrzymanie, ale straciła dwóch kluczowych graczy. Kapitan Jarosław Muzyka i bramkarz Patryk Szostak będą pauzować za kartki i nie wystąpią w meczu derbowym z LKS Skołyszyn, w najbliższą środę (16 czerwca).
Pomeczowe opinie trenerów
Bogdan Kwaśnik (Szarotka Uherce): - Wiedzieliśmy, że będzie to ciężki mecz, w którym nie mógł zagrać nasz napastnik Gracjan Solarski, pauzujący za czerwoną kartkę. Przyjechaliśmy do Jasła, żeby powalczyć o pełną pulę. Niestety, pierwszą bramkę straciliśmy po błędzie indywidualnym i stracie piłki w środku pola, a druga bramka była konsekwencją czerwonej kartki dla naszego bramkarza. Czy słusznie sędzią go ukarał? Mam wątpliwości, bo bramkarz najpierw zatrzymał piłkę nogą, a dopiero później w konsekwencji gdy leżał, to piłka przetoczyła mu się na rękę poza polem karnym. Według mnie nie kwalifikowało się to czerwoną kartkę, a bardziej na żółtą. W drugiej połowie trochę odkryliśmy się i to nas kosztowało utratę kolejnych bramek. Nie mieliśmy czego bronić, przegrywając 0-2.
Wojciech Florczak (LKS Czeluśnica): - Mecz pod nasza kontrolą. Uczulałem chłopaków w szatni, że nie możemy czekać na to co zrobi przeciwnik, tylko musimy dyktować warunki gry od samego początku i od samego początku mieć kontrolę nad meczem. I tak się stało. Z przebiegu gry mieliśmy dużą przewagę, nie tylko taktyczną, ale też i techniczną. Graliśmy dobrą piłkę i uważam, że moje wcześniejsze słowa, że będziemy chcieli za wszelką cenę utrzymać się w okręgówce, dzisiejszy mecz jest tego potwierdzeniem. Zasługujemy na utrzymanie, gramy naprawdę dobrą piłkę. Gdyby straty z rundy jesiennej nie były tak duże, to plasowalibyśmy się teraz w środku tabeli. Nadal pozostajemy w grze, sytuacja jest otwarta. Punkty zdobyte w Krośnie z Markiewicza bardzo podbudowały chłopaków. Zdali sobie sprawę z tego, że jeszcze nic straconego i dzisiejszy mecz to potwierdził. Mamy jeszcze pięć meczów do końca. Nie mamy łatwych meczy, bo takich już nie będzie. Każdy jest walką o życie i z każdego będziemy chcieli wyciągnąć jak najlepszy wynik.
Uważam, że w obu przypadkach, sędzia powinien pokazać żółte, a nie czerwone kartki, bo bramkarz położył się za linią pola karnego.
Mecz XXXV kolejki (13 czerwca):
LKS Czeluśnica - Szarotka Uherce 5-0 (2-0)
1-0 Angelo Amorim Medina (11), 2-0 Felipe Altino Martins Melgaco (33), 3-0 Angelo Amorim Medina (55), 4-0 Angelo Amorim Medina (62), 5-0 Felipe Altino Martins Melgaco (67)
Czeluśnica: Patryk Szostak - Paweł Wiklowski, Jarosław Muzyka, Krzysztof Głowacki Konrad Gogosz (65 Michał Mędrek) - Jakub Wyderka, Andrzej Jakubowski - Felipe Altino Martins Melgaco, Hubert Wanat (75 Konrad Lechowski) - Angelo Amorim Medina - Mateusz Kuzio (75 Jakub Frączek); na ławce rezerwowych: Mikołaj Wójtowicz, Waldemar Wolski; trener Wojciech Florczak.
Szarotka: Dominik Pasierbowicz - Hubert Zaniewicz, Tomasz Hańczyk (82 Kamil Kędzior), Kamil Nestorowicz, Jarosław Zaniewicz - Adrian Lorenowicz (65 Mateusz Leszczak), Dominik Podgórski (30 Marcel Solon), Maciej Kuzicki, Grzegorz Pancerz, Kacper Jaremczuk (65 Gabriele Fezza) - Piotr Spaliński (71 Daniel Chlebicki); trener Bogdan Kwaśnik.
Sędziowali: Paweł Pitak oraz Mateusz Gumienny i Dawid Kosak. Żółta kartka: Konrad Gogosz; czerwone kartki: Jarosław Muzyka (75) - Dominik Pasierbowicz (28). Mecz bez publiczności na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Jaśle.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z meczu.
Autor: Bogdan Hućko
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!