Piłka nożna. V liga. Zwycięstwo Tempa Nienaszów w Nowotańcu
17 czerwca, 2021Wiadomości / Sport / Nowy Żmigród
(fot. Bogdan Hućko)
W meczu XXXVI kolejki klasy okręgowej rozegranym w środę (16 czerwca) Cosmos Nowotaniec przegrał z Tempem Nienaszów 0-2.
Mecz wicelidera Cosmosu z czwartym w tabeli Tempem był wydarzeniem środowej kolejki. Gospodarze, słynący z kadry zdominowanej przez cudzoziemców, dla których jest to forma promocji w poszukiwaniu drużyn z wyższych lig w Polsce, zagrali zbyt indywidualnie. Tempo tworzyło zespół, grało ambitnie, z determinacją, co przyniosło sukces przyjezdnym.
Cosmos mógł objąć prowadzenie po strzale Piotra Laskowskiego, ale trafił w poprzeczkę. Pierwszego gola drużyna z Nienaszowa zdobyła po zagraniu Krzysztofa Kiełtyki w pole karne, gdzie piłki nie sięgnął głową Marcin Walczyk, a odbił ją bramkarz Rafał Michura. Z prezentu skorzystał Arkadiusz Majka i było 0-1. Drugiego gola Tempo zdobyło po zagraniu Łukasza Świątka do Marcina Walczyka, który wygrał sprinterski pojedynek z dwoma zawodnikami Cosmosu i zdobył swoją 37. bramkę w sezonie.
Tempo zagrało bardzo dobrze w defensywie na czele z Łukaszem Świątkiem na pozycji środkowego obrońcy, pod nieobecność Kamila Wietechy. Na pozycji defensywnego pomocnika bardzo dobry mecz zagrał 17-letni Dominik Romanek, dla którego był to pierwszy mecz w sezonie w pełnym wymiarze czasowym. Dotychczas młody zawodnik zagrał jedynie 112 minut w 8 meczach. W Tempie - oprócz wspomnianego już Kamila Wietechy - nie było z podstawowego składu jeszcze Mateusza Kucińskiego (praca), Konrada Pęcaka (kontuzja), Mateusza Kurdziela (studia), Karola Musiała (pauza za kartki) i bramkarza Wiktora Cyrana. Trener Grzegorz Munia nie był pewny czy będzie miał do dyspozycji Mateusza Jurczyka, ale bramkarz Tempa dojechał niemal w ostatniej chwili. - Miałem w tym meczu pięciu młodzieżowców w składzie. Zagraliśmy - w przeciwieństwie do Cosmosu - bardzo zespołowo. Tworzyliśmy kolektyw, walczyliśmy jeden za drugiego i to przyniosło nam sukces - powiedział grający trener Tempa Grzegorz Munia.
W Cosmosie zabrakło pauzującego za kartki Michała Śmietany oraz Afriyie Simon Offei Gyimaha i Morgana Anthony Seamana.
Mecz XXXVI kolejki (16 czerwca):
Cosmos Nowotaniec - Tempo Nienaszów 0-2 (0-1)
0-1 Arkadiusz Majka (19), 0-2 Marcin Walczyk (85)
Cosmos: Rafał Michura - Maksim Maslov, Łukasz Gadomski, Mateusz Szałankiewicz, Dmitrii Lukhanin - Benas Vaivada, Krystian Jasiński (46 Mateusz Czytajło), Piotr Laskowski, Hubert Pieszczoch (70 Wojciech Gorzkowski), Rheiss Carlmark Mclean - Martin Geci; na ławce rezerwowych: Wojciech Karpiński, Jakub Kolin; trener Grzegorz Pastuszak.
Tempo: Mateusz Jurczyk - Euzebiusz Słota, Grzegorz Munia, Łukasz Świątek, Arkadiusz Musiał - Dominik Romanek - Arkadiusz Majka (89 Karol Tomasik), Krzysztof Kiełtyka, Gabriel Gierlasiński, Konrad Łukaszewski (76 Miłosz Gierlasiński) - Marcin Walczyk (90+1 Kacper Majka); na ławce rezerwowych: Bartosz Palcar; trener Grzegorz Munia.
Sędziowali: Albin Kijowski oraz Marcin Smoleń i Józef Krzysztyński. Żółte kartki: Piotr Laskowski - Gabriel Gierlasiński, Arkadiusz Majka. Widzów około 100.
Cosmos mógł objąć prowadzenie po strzale Piotra Laskowskiego, ale trafił w poprzeczkę. Pierwszego gola drużyna z Nienaszowa zdobyła po zagraniu Krzysztofa Kiełtyki w pole karne, gdzie piłki nie sięgnął głową Marcin Walczyk, a odbił ją bramkarz Rafał Michura. Z prezentu skorzystał Arkadiusz Majka i było 0-1. Drugiego gola Tempo zdobyło po zagraniu Łukasza Świątka do Marcina Walczyka, który wygrał sprinterski pojedynek z dwoma zawodnikami Cosmosu i zdobył swoją 37. bramkę w sezonie.
Tempo zagrało bardzo dobrze w defensywie na czele z Łukaszem Świątkiem na pozycji środkowego obrońcy, pod nieobecność Kamila Wietechy. Na pozycji defensywnego pomocnika bardzo dobry mecz zagrał 17-letni Dominik Romanek, dla którego był to pierwszy mecz w sezonie w pełnym wymiarze czasowym. Dotychczas młody zawodnik zagrał jedynie 112 minut w 8 meczach. W Tempie - oprócz wspomnianego już Kamila Wietechy - nie było z podstawowego składu jeszcze Mateusza Kucińskiego (praca), Konrada Pęcaka (kontuzja), Mateusza Kurdziela (studia), Karola Musiała (pauza za kartki) i bramkarza Wiktora Cyrana. Trener Grzegorz Munia nie był pewny czy będzie miał do dyspozycji Mateusza Jurczyka, ale bramkarz Tempa dojechał niemal w ostatniej chwili. - Miałem w tym meczu pięciu młodzieżowców w składzie. Zagraliśmy - w przeciwieństwie do Cosmosu - bardzo zespołowo. Tworzyliśmy kolektyw, walczyliśmy jeden za drugiego i to przyniosło nam sukces - powiedział grający trener Tempa Grzegorz Munia.
W Cosmosie zabrakło pauzującego za kartki Michała Śmietany oraz Afriyie Simon Offei Gyimaha i Morgana Anthony Seamana.
Mecz XXXVI kolejki (16 czerwca):
Cosmos Nowotaniec - Tempo Nienaszów 0-2 (0-1)
0-1 Arkadiusz Majka (19), 0-2 Marcin Walczyk (85)
Cosmos: Rafał Michura - Maksim Maslov, Łukasz Gadomski, Mateusz Szałankiewicz, Dmitrii Lukhanin - Benas Vaivada, Krystian Jasiński (46 Mateusz Czytajło), Piotr Laskowski, Hubert Pieszczoch (70 Wojciech Gorzkowski), Rheiss Carlmark Mclean - Martin Geci; na ławce rezerwowych: Wojciech Karpiński, Jakub Kolin; trener Grzegorz Pastuszak.
Tempo: Mateusz Jurczyk - Euzebiusz Słota, Grzegorz Munia, Łukasz Świątek, Arkadiusz Musiał - Dominik Romanek - Arkadiusz Majka (89 Karol Tomasik), Krzysztof Kiełtyka, Gabriel Gierlasiński, Konrad Łukaszewski (76 Miłosz Gierlasiński) - Marcin Walczyk (90+1 Kacper Majka); na ławce rezerwowych: Bartosz Palcar; trener Grzegorz Munia.
Sędziowali: Albin Kijowski oraz Marcin Smoleń i Józef Krzysztyński. Żółte kartki: Piotr Laskowski - Gabriel Gierlasiński, Arkadiusz Majka. Widzów około 100.
Zobacz również:
- Piłka nożna. V liga. Derby powiatu LKS Skołyszyn - LKS Czeluśnica na remis
- Piłka nożna. Klasa B - grupa V i VI. Tajfun poszalał w Kotani tylko przez pół godziny
- Piłka nożna. Klasa A - grupa III. Druga porażka Zamczyska Mrukowa
- Piłka nożna. V liga. Ostoja Kołaczyce uratowała remis z Wisłokiem Sieniawa w doliczonym czasie gry
Źródło: Cosmos Nowotaniec/ Temop Nienaszów, Autor: /BH/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!