Piłka nożna. V liga. Cztery gole w dziewięć minut Tempa Nienaszów
14.06.2021 06:10Wiadomości / Sport / Nowy Żmigród
(fot. Bogdan Hućko)
W meczu XXXV kolejki Tempo Nienaszów bardzo pewnie wygrało z Grabowianką Grabówka 5-2. Gospodarze po przerwie w ciągu 9 minut zdobyli cztery bramki.
Tempo po dwóch porażkach z Orłem Faliszówka i Bieszczadami Arłamów Ustrzyki Dolne oraz remisie z Brzozovią, odniosło zdecydowane zwycięstwo z Grabowianką Grabówka, która nie może być jeszcze pewna utrzymania.
Piłkarzom w grze przeszkadzał silny wiatr, który płatał figle głównie bramkarzom. Gospodarze objęli prowadzenie po strzale Gabriela Gierlasińskiego, ale zbyt długo nie cieszyli się z prowadzenia. Drużyna Janusza Sieradzkiego doprowadziła do remisu z rzutu karnego. Piłkę w polu karnym dotknął ręką Łukasz Świątek, który z konieczności zagrał na pozycji stopera pod nieobecność chorego Kamila Wietechy. „Jedenastkę” wykorzystał Nazarii Ozhekhovskyi. Goście powalczyli, oddali kilka strzałów na bramkę Tempa i trzykrotnie Mateusz Jurczyk musiał interweniować. Były to trudne piłki do obrony, bo kręcący wiatr zmieniał często lot futbolówki.
W II połowie przy wyniku 1-1 i strzale Bartłomieja Rakoczego oraz rykoszecie piłka trafia w słupek. Wiatr pomógł gospodarzom przy zdobyciu drugiego gola. Krzysztof Kiełtyka bezpośrednio z rzutu rożnego tak zakręcił piłkę, że ta wpadła do bramki. Inna rzecz, że nie popisał się przy obronie Bartłomiej Dymnicki. Tempo poszło za ciosem i po podaniu Gabriela Gierlasińskiego, Marcin Walczyk zdobył trzecią bramkę. Przy czwartym i piątym golu duży udział miał Karol Musiał, który na wiosnę zagrał pierwszy mecz od początku, zastępując pauzującego za kartki Mateusza Kucińskiego. Najpierw po ponad 30-metrowym sprincie z piłką i strzale, bramkarz gości odbił piłkę, a Marcin Walczyk skorzystał z prezentu i było 4-1. Trzy minuty później Karol Musiał dośrodkował niemal z narożnika boiska w pole karne, gdzie Mateusz Kurdziel głową posłał piłkę do siatki. Goście w końcówce zmniejszyli rozmiary porażki. Autorem gola był ponownie Nazarii Ozhekhovskyi.
- Mamy problemy kadrowe i teraz w wyjściowym składzie grają zawodnicy, którzy jeszcze niedawno wchodzili na boisko jako zmiennicy tylko na kilka minut. Zagraliśmy dobry mecz, Tempo było lepsze i skuteczniejsze. Musimy szukać nadal punktów w innych spotkaniach - powiedział po meczu prezes Grabowianki Jacek Adamski.
W Tempie - oprócz wspomnianych już Kamila Wietechy i Mateusza Kucińskiego - zabrakło z podstawowego składu Kamila Pęcaka, który doznał kontuzji w meczu w Ustrzykach Dolnych. - Bardzo silny wiatr przeszkadzał w grze. W pierwszej połowie zagraliśmy przyzwoicie. Po przerwie szybko zdobyliśmy cztery bramki po ładnych akcjach i zamknęliśmy mecz. W końcówce meczu dokonałem zmian. Weszli młodzi zawodnicy, których ogrywam. To przyszłość drużyny - podkreślił grający trener Tempa Grzegorz Munia.
Marcin Walczyk zdobył kolejne dwie bramki i nadal samodzielnie lideruje w klasyfikacji najlepszych strzelców z 36 golami przed Radosławem Macnarem (Bieszczady), który zdobył także dwie bramki w meczu z Orłem Faliszówka, ale ma jedno trafienie mniej.
Mecz XXXV kolejki (13 czerwca):
Tempo Nienaszów - Grabowianka Grabówka 5-2 (1-1)
1-0 Gabriel Gierlasiński (12), 1-1 Nazarii Ozhekhovskyi (14, karny), 2-1 Krzysztof Kiełtyka (61), 3-1 Marcin Walczyk (63), 4-1 Marcin Walczyk (67), 5-1 Mateusz Kurdziel (70), 5-2 Nazarii Ozhekhovskyi (87)
Tempo: Mateusz Jurczyk - Euzebiusz Słota, Grzegorz Munia, Łukasz Świątek, Karol Musiał - Arkadiusz Musiał (71 Dominik Romanek) - Arkadiusz Majka (71 Konrad Łukaszewski), Gabriel Gierlasiński (79 Miłosz Gierlasiński), Krzysztof Kiełtyka, Mateusz Kurdziel (75 Karol Tomasik) - Marcin Walczyk; na ławce rezerwowych: Kacper Majka; trener Grzegorz Munia.
Grabowianka: Bartłomiej Dymnicki - Vladyslav Tymoshevskyi, Adrian Tabisz, Tomasz Czebaniak, Jakub Kozłowski - Adam Ruda, Sylwester Sąsiadek, Sebastian Data (46 Jakub Dymnicki), Bartłomiej Rakoczy, Wojciech Czopor (75 Tomasz Starzak) - Nazarii Ozhekhovskyi; trener Janusz Sieradzki.
Sędziowali: Wojciech Kolbusz oraz Łukasz Podgórski i Daniel Aleksander. Żółte kartki: Mateusz Kurdziel, Karol Musiał. Widzów około 130.
W pozostałych meczach XXXV kolejki:
Orzeł Faliszówka - Bieszczady Arłamów Ustrzyki Dolne 1-5 (0-3): 0-1 Radosław Macnar (14), 0-2 Kamil Walaszczyk (26), 0-3 Kamil Walaszczyk (42), 0-3 Radosław Macnar (48), 0-5 Krystian Frączek (50), 1-5 Marek Majkut (83).
Zamczysko Odrzykoń - Przełom Besko 2-1 (0-1): 0-1 Jakub Szybka (18), 1-1 Kacper Sokołowski (87), 2-1 Mateusz Urbanek (90+1).
Brzozovia Brzozów - Wisłok Sieniawa 1-2 (1-2): 0-1 Karol Moszczyński (15), 0-2 Mateusz Zajączkowski (30), 1-2 Bartłomiej Lasek (35).
Kotwica Korczyna - Beskid Posada Górna 2-1 (0-1): 0-1 Piotr Świder (40), 1-1 Marcin Balawajder (66), 2-1 Marcin Balawajder (88).
Przełęcz Dukla - Nafta Jedlicze 1-1 (0-1): 0-1 Oleksii Hulovych (22), 1-1 Bartosz Sereda (48).
Iskra Przysietnica - Start Rymanów 1-2 (1-1): 0-1 Filip Brożyna (23), 1-1 Daniel Sobota (32), 1-2 Radosław Nikody (80).
Markiewicza Krosno - Cosmos Nowotaniec 0-4 (0-1): 0-1 Rheiss Carlmark Mclean (24), 0-2 Krystian Jasiński (57), 0-3 Rheiss Carlmark Mclean (65), 0-4 Rheiss Carlmark Mclean (83).
Piłkarzom w grze przeszkadzał silny wiatr, który płatał figle głównie bramkarzom. Gospodarze objęli prowadzenie po strzale Gabriela Gierlasińskiego, ale zbyt długo nie cieszyli się z prowadzenia. Drużyna Janusza Sieradzkiego doprowadziła do remisu z rzutu karnego. Piłkę w polu karnym dotknął ręką Łukasz Świątek, który z konieczności zagrał na pozycji stopera pod nieobecność chorego Kamila Wietechy. „Jedenastkę” wykorzystał Nazarii Ozhekhovskyi. Goście powalczyli, oddali kilka strzałów na bramkę Tempa i trzykrotnie Mateusz Jurczyk musiał interweniować. Były to trudne piłki do obrony, bo kręcący wiatr zmieniał często lot futbolówki.
W II połowie przy wyniku 1-1 i strzale Bartłomieja Rakoczego oraz rykoszecie piłka trafia w słupek. Wiatr pomógł gospodarzom przy zdobyciu drugiego gola. Krzysztof Kiełtyka bezpośrednio z rzutu rożnego tak zakręcił piłkę, że ta wpadła do bramki. Inna rzecz, że nie popisał się przy obronie Bartłomiej Dymnicki. Tempo poszło za ciosem i po podaniu Gabriela Gierlasińskiego, Marcin Walczyk zdobył trzecią bramkę. Przy czwartym i piątym golu duży udział miał Karol Musiał, który na wiosnę zagrał pierwszy mecz od początku, zastępując pauzującego za kartki Mateusza Kucińskiego. Najpierw po ponad 30-metrowym sprincie z piłką i strzale, bramkarz gości odbił piłkę, a Marcin Walczyk skorzystał z prezentu i było 4-1. Trzy minuty później Karol Musiał dośrodkował niemal z narożnika boiska w pole karne, gdzie Mateusz Kurdziel głową posłał piłkę do siatki. Goście w końcówce zmniejszyli rozmiary porażki. Autorem gola był ponownie Nazarii Ozhekhovskyi.
- Mamy problemy kadrowe i teraz w wyjściowym składzie grają zawodnicy, którzy jeszcze niedawno wchodzili na boisko jako zmiennicy tylko na kilka minut. Zagraliśmy dobry mecz, Tempo było lepsze i skuteczniejsze. Musimy szukać nadal punktów w innych spotkaniach - powiedział po meczu prezes Grabowianki Jacek Adamski.
W Tempie - oprócz wspomnianych już Kamila Wietechy i Mateusza Kucińskiego - zabrakło z podstawowego składu Kamila Pęcaka, który doznał kontuzji w meczu w Ustrzykach Dolnych. - Bardzo silny wiatr przeszkadzał w grze. W pierwszej połowie zagraliśmy przyzwoicie. Po przerwie szybko zdobyliśmy cztery bramki po ładnych akcjach i zamknęliśmy mecz. W końcówce meczu dokonałem zmian. Weszli młodzi zawodnicy, których ogrywam. To przyszłość drużyny - podkreślił grający trener Tempa Grzegorz Munia.
Marcin Walczyk zdobył kolejne dwie bramki i nadal samodzielnie lideruje w klasyfikacji najlepszych strzelców z 36 golami przed Radosławem Macnarem (Bieszczady), który zdobył także dwie bramki w meczu z Orłem Faliszówka, ale ma jedno trafienie mniej.
Mecz XXXV kolejki (13 czerwca):
Tempo Nienaszów - Grabowianka Grabówka 5-2 (1-1)
1-0 Gabriel Gierlasiński (12), 1-1 Nazarii Ozhekhovskyi (14, karny), 2-1 Krzysztof Kiełtyka (61), 3-1 Marcin Walczyk (63), 4-1 Marcin Walczyk (67), 5-1 Mateusz Kurdziel (70), 5-2 Nazarii Ozhekhovskyi (87)
Tempo: Mateusz Jurczyk - Euzebiusz Słota, Grzegorz Munia, Łukasz Świątek, Karol Musiał - Arkadiusz Musiał (71 Dominik Romanek) - Arkadiusz Majka (71 Konrad Łukaszewski), Gabriel Gierlasiński (79 Miłosz Gierlasiński), Krzysztof Kiełtyka, Mateusz Kurdziel (75 Karol Tomasik) - Marcin Walczyk; na ławce rezerwowych: Kacper Majka; trener Grzegorz Munia.
Grabowianka: Bartłomiej Dymnicki - Vladyslav Tymoshevskyi, Adrian Tabisz, Tomasz Czebaniak, Jakub Kozłowski - Adam Ruda, Sylwester Sąsiadek, Sebastian Data (46 Jakub Dymnicki), Bartłomiej Rakoczy, Wojciech Czopor (75 Tomasz Starzak) - Nazarii Ozhekhovskyi; trener Janusz Sieradzki.
Sędziowali: Wojciech Kolbusz oraz Łukasz Podgórski i Daniel Aleksander. Żółte kartki: Mateusz Kurdziel, Karol Musiał. Widzów około 130.
W pozostałych meczach XXXV kolejki:
Orzeł Faliszówka - Bieszczady Arłamów Ustrzyki Dolne 1-5 (0-3): 0-1 Radosław Macnar (14), 0-2 Kamil Walaszczyk (26), 0-3 Kamil Walaszczyk (42), 0-3 Radosław Macnar (48), 0-5 Krystian Frączek (50), 1-5 Marek Majkut (83).
Zamczysko Odrzykoń - Przełom Besko 2-1 (0-1): 0-1 Jakub Szybka (18), 1-1 Kacper Sokołowski (87), 2-1 Mateusz Urbanek (90+1).
Brzozovia Brzozów - Wisłok Sieniawa 1-2 (1-2): 0-1 Karol Moszczyński (15), 0-2 Mateusz Zajączkowski (30), 1-2 Bartłomiej Lasek (35).
Kotwica Korczyna - Beskid Posada Górna 2-1 (0-1): 0-1 Piotr Świder (40), 1-1 Marcin Balawajder (66), 2-1 Marcin Balawajder (88).
Przełęcz Dukla - Nafta Jedlicze 1-1 (0-1): 0-1 Oleksii Hulovych (22), 1-1 Bartosz Sereda (48).
Iskra Przysietnica - Start Rymanów 1-2 (1-1): 0-1 Filip Brożyna (23), 1-1 Daniel Sobota (32), 1-2 Radosław Nikody (80).
Markiewicza Krosno - Cosmos Nowotaniec 0-4 (0-1): 0-1 Rheiss Carlmark Mclean (24), 0-2 Krystian Jasiński (57), 0-3 Rheiss Carlmark Mclean (65), 0-4 Rheiss Carlmark Mclean (83).
Źródło: Tempo Nienaszów/ Grabowianka Grabówka, Autor: /BH/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!